Bardzo interesująco zapowiada się ten rok pod kątem planowanych lotów w kosmos. Mars, Księżyc i Słońce to najciekawsze cele najbliższych planowanych misji.
Kosmos znowu rozpala umysły nie tylko największych fanów „Gwiezdnych Wojen”. Wydaje się atrakcyjny coraz większej liczbie polityków i biznesmenów. Za tym idą pieniądze i coraz bardziej ambitne projekty – takich w tym roku nie zabraknie.
Kolejna sonda poleci do Słońca
Przed świętami NASA chwaliła się sukcesami sondy Parkera przeznaczonej do badania Słońca. Jej misja jeszcze długo się nie zakończy, a już wkrótce – dokładnie 5 lutego – w kierunku naszej gwiazdy poleci próbnik Solar Orbiter, wspólny projekt NASA i ESA – Europejskiej Agencji Kosmicznej. Przeleci niemal trzy czwarte drogi pomiędzy Ziemią i Słońcem, zbliżając się tym samy do niego najbardziej spośród wszystkich sond przeznaczonych do badania naszej gwiazdy.
Amerykanie wracają na orbitę
2020 roku będzie w końcu pierwszym, kiedy Amerykanie polecą w kosmos komercyjnym statkiem – zbudowanym przez prywatną firmę, a nie rządową agencję kosmiczną. Ty samym też odzyskają możliwość samodzielnych załogowych lotów w kosmos, którą utracili w 2011 roku po ostatnim locie wahadłowca Atlantis.
W fazie ostatnich testów znajdują się dwa amerykańskie statki kosmiczne – Crew Dragon i Starliner. Pierwszy rozwija SpaceX, drugi Boeing. Crew Dragon z powodzeniem już dokował do stacji kosmicznej, choć bez załogi. Starliner ma to zrobić w marcu. Prawdopodobnie w tym roku do obydwóch pojazdów w końcu wsiądą astronauci i polecą na orbitę.
Wyścig na Marsa
Marsem interesują się już niemal wszyscy. I dlatego latem, kiedy Mars będzie położony korzystnie względem Ziemi, polecą na niego aż cztery sondy.
17 lipca NASA wystrzeli tam kolejnego łazika – Mars 2020 będzie szukał śladów dawnego życia na Czerwonej Planecie. To samo ma robić wysłany tam 25 lipca łazik ExoMars Rosalind Franklin budowany przez ESA i Rosję.
W lipcu w podróż na Marsa wyruszy też z Japonii arabska sonda Hope Mars Mission do badania klimatu oraz niewielki łazik z Chin.
Wielkie rakiety Elona Muska
W tym roku gruszek w popiele nie będzie też zasypiał SpaceX. Firma Elona Muska, poza wspomnianym już programem rozwoju statku Crew Dragon, prawdopodobnie zrealizuje swoje pierwsze zlecenie dla Pentagonu ciężką rakietą Falcon Heavy.
Firma będzie też dalej rozwijała rakietę i pojazd kosmiczny Starship Mk 3, zdolne do lotów w nieco dalszy kosmos, a więc np. na Marsa.
SpaceX będzie też kontynuował rozmieszczanie niewielkich satelitów sieci Starlink – dzięki temu są spore szanse na to, że jeszcze w tym roku firma Muska rozpocznie sprzedaż dostępu do rozsiewanego z nich internetu.
Chiński lot po księżycowe kamienie
W 2019 roku Chińczycy wysłali z powodzeniem łazik na ciemną stronę Księżyca. W tym roku chcą tam wysłać kolejnego robota – Chang’e-5 – i to z bardzo konkretnym zadaniem. Ma przywieźć z powrotem na Ziemię próbki księżycowego gruntu. Jeżeli to się powiedzie, będzie to pierwsza tego rodzaju misja od czasów lotu radzieckiej sondy Łuna 24 w 1976 roku.
Narodziny kosmicznej turystyki
No i zapewne w tym roku regularne krótkie loty z turystami na niską orbitę staną się faktem. Będzie je realizowała spółka Virgin Galactic – założona przez ekscentrycznego miliardera Richarda Bransona – za pomocą samolotu WhiteKnightTwo i – na początek – dwóch statków kosmicznych z miejscami dla sześciu pasażerów w każdym.
Własny statek kosmiczny do krótkich lotów turystycznych kończy też testować Blue Origin, spółka założona przez Jeffa Bezosa, twórcę Amazonu.
Jednym słowem entuzjaści kosmosu w tym roku naprawdę będą mieli o czym rozmawiać.
Foto: Virgin Galactic.
Czytaj więcej: Gwiezdne Wojny na nowo. Putin grozi USA i NATO.
Czytaj więcej: Internet z sieci Starlink już w połowie przyszłego roku? Są pierwsze informacje o cenie.