Bardzo dobry wyświetlacz i głośniki, spora wydajność i bateria, do tego klawiatura i precyzyjny rysik – w wypadku tabletu to już niemal wszystko co potrzebujemy, a taki właśnie jest Huawei MatePad 11.
Huawei MatePad 11 to – najkrócej – sprzęt dopracowany i kompletny, co oczywiście nie znaczy, że idealny. Ma konkurować z zaawansowanymi tabletami Samsunga i iPadem Air i – naszym zdaniem – w tej rywalizacji nie jest bez szans. A teraz czas na szczegóły.
Huawei MatePad 11 – wygląd ma znaczenie
Z elektroniką niemal zawsze jest tak, że wystarczy pierwszych kilka chwil korzystania z dowolnego urządzenia, by od razu wiedzieć, czy to produkt z wyższej półki czy raczej budżetowy. Huawei MatePad 11 nie jest tu wyjątkiem. Biorąc tablet do ręki, od razu wiemy, że to urządzenia zaawansowane, dopracowane i z wysokiej jakości podzespołami.
Mamy tutaj między innymi bardzo dobry ekran o przekątnej 10,95 cala. Kolory są żywe, za co odpowiada zgodność z kinową normą DCI-P3, a cały obraz jasny (500 nitów) i kontrastowy. Żadnego smużenia na ekranie przy szybko poruszających się obiektach nie zobaczymy, za co z kolei odpowiada częstotliwość odświeżania 120 Hz. Tutaj Huawei MatePad 11 zdobywa więc pierwsze punkty.
Wyświetlacz wbudowano w smukłą i lekką obudowę – tablet waży 485 gram. Urządzenie dostaliśmy do testów razem z klawiaturą i rysikiem, tak jest też najczęściej sprzedawane. W takim zestawie od razu możemy docenić skuteczne magnetyczne mocowanie tabletu z rysikiem i klawiaturą oraz przyjemny w dotyku materiał z tylnej części klawiatury – ona funkcjonuje po złożeniu jako etui.
Sam rysik jest dobrze wyważony, dobrze leży w ręce, klawiatura pozwala spokojnie na napisanie nawet dłuższego tekstu. Wszystko jest starannie zmontowane – jednym słowem od strony wyglądu, ergonomii i komfortu użytkowania jest naprawdę nieźle.
Huawei MatePad 11 – a co z wydajnością?
Oczywiście sam ekran i dopracowany design to nie wszystko. Istotna jest wydajność.
Tablet napędza Snapdragon 865 współpracujący z 6 GB RAM i w – w testowanej wersji – 128 GB pamięci RAM. Ta konfiguracja gwarantuje w praktyce płynną, bezproblemową pracę. Aplikacje działają płynnie.
Dobrze współpracują ze wspomnianym rysikiem. Tym po ekranie pisze się po prostu przyjemnie. Co ważne, bez konieczności doinstalowania jakichkolwiek dodatkowych aplikacji HarmonyOS rozpoznaje pismo odręczne, w tym po polsku, zatem korzystanie z tabletu w roli intensywnie eksploatowanego notatnika – np. na studiach – jest pomysłem sensownym.
W tablecie zainstalowano 4 głośniki, które – podobnie jak cały system audio w urządzeniu – powstały we współpracy z firmą Harmon Kardon. I to słuchać – tablet w roli przenośnego odtwarzacza filmów sprawdza się doskonale.
Wideokonferencje z kolei wspierają aż cztery wbudowane mikrofony. Dzięki temu czysto i wyraźnie usłyszą nas nasi rozmówcy.
Z drobiazgów cieszy jeszcze fakt obsługi bezprzewodowej myszy przez tablet i system HarmonyOS. To w połączeniu z klawiaturą, powoduje, że Huawei MatePad 11 może z powodzeniem służyć jako w miarę komfortowe narzędzie pracy gdzieś poza domem – np. na konferencji, przy stoliku w wagonie pociągu lub na biurku w biurze klienta.
Tę ułatwi jeszcze pojemna bateria – dzień pracy na jednym naładowaniu jest tutaj normą.
Huawei MatePad 11 – czy HarmonyOS to dobry pomysł?
Huawei MatePad 11 ma zainstalowany system HarmonyOS opracowany przez Huawei na bazie Androida. Nie znajdziemy więc w nim standardowo popularnych amerykańskich aplikacji – w tym tych stworzonych przez Google, a więc i Sklepu Play. Naszym zdaniem, o ile to bardzo może przeszkadzać w wypadku smartfonu, to w wypadku tabletu nie jest już poważną wadą.
Z trzech powodów. Po pierwsze, tablet to nie smartfon – nie płacimy nim np. w sklepie, więc Google Pay nie jest nam tak potrzebne jak w komórce. Po drugie, znaczną część potrzebnych aplikacji znajdziemy poza sklepem Google’a – np. Netfliksa w Amazon Appstore. Po trzecie, dużo niezłych programów jest już w sklepie Huawei. Tak więc – przy pewnej kreatywności z naszej strony – bez świata Google można tutaj żyć.
Zachęca do tego cena Huawei MatePad 11. Niecałe 2 tys. zł za wydajny tablet z bardzo dobrym ekranem i głośnikami, klawiaturą i rysikiem to naszym zdaniem dobra cena.
Czytaj więcej: [TEST] Słuchawki Huawei FreeBuds 4 – komfort, design, niezłe brzmienie. Jest idealnie?
Czytaj więcej: [TEST] Oppo Reno 5 Z – przemyślany i wydajny. Solidna średnia półka.