Kończy się pandemiczny koszmar producentów samochód. Klienci wracają do salonów

Humer testy

Pandemia bardzo boleśnie uderzyła w producentów aut. Sprzedaż w ubiegłym roku spadła, wiele fabryk wstrzymało na pewien czas produkcję. Ale najnowsze dane sugerują, że najgorsze branża ma już za sobą.

Optymistyczne dane napłynęły z USA. W czwartek General Motors (GM) poinformował, że sprzedał ponad 642 tys. samochodów w pierwszym kwartale tego roku. To o 3,9 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Na pierwszy rzut oka ten wzrost nie jest imponujący, ale GM podał też, że klienci indywidualni w porównaniu do ubiegłego roku w zasadzie rzucili się po nowe auta – sprzedaż dla nich powiększyła się aż 19 proc. A to już piękny wynik. 

Co prawda równocześnie amerykańskie firmy i urzędy kupiły w pierwszym kwartale aż o 35 proc. mniej samochodów dla pracowników i urzędników niż z początkiem 2020 roku, ale to w pełni zrozumiałe. Biznes wychodzi z pandemii bardzo poobijany. Po drugie, to się wkrótce zmieni. Leasingi za oceanem zaraz powinny znowu wystartować wraz z tym, jak przyspiesza program szczepień i gospodarkę przestają męczyć przeciwepidemiczne ograniczenia.

To, że Amerykanie znowu wrócili do kupowania samochodów widać też w danych innych producentów za oceanem – szczególnie tych spoza USA, którzy w mniejszych stopniu niż GM sprzedają samochody dla firm.

I tak sprzedaż Volkswagena w pierwszym kwartale w Stanach Zjednoczonych była większa aż o 21 proc. niż rok temu. Toyoty podobnie – wzrosła o 21,6 proc. Bardzo zadowoleni mogą być też szefowie Hyundaia – sprzedaż samochodów tej koreańskiej marki powiększyła się za oceanem aż o 28 proc. w pierwszym kwartale w porównaniu do danych sprzed 12 miesięcy.

Foto: General Motors.

Czytaj więcej: Voltswagen zamiast Volkswagen. To JEDNAK żart. Znana marka nie zmienia nazwy w USA.
Czytaj więcej: Chiński rząd boi się, że Tesle podsłuchują urzędników i zabrania im z nich korzystać.

Podziel się artykułem