Na szczycie już sami Azjaci, Samsung poza zasięgiem, Xiaomi z łatwością wyprzedziło Apple, a Huawei choć dużo traci, to nadal trzyma się mocno – tak najkrócej można opisać to, co dzieje się teraz na globalnym rynku smartfonów.

W trzecim kwartale – wg najnowszego raportu Gartnera – na całym świecie sprzedano ponad 366 mln smartfonów. To o 5,7 proc. mniej niż rok temu z oczywistych powodów – pandemia. Ten wynik jednak i tak jest lepszy od tego, co działo się w pierwszej połowie roku – wtedy sprzedaż smartfonów w porównaniu do danych sprzed 12 miesięcy malała o 20 proc.

Król jest jeden – to Samsung. Koreańczycy sprzedali w trzecim kwartale prawie 81 mln komórek (dwa razy więcej niż Apple) i należy do nich 22 proc. światowego rynku smartfonów.

Na podium zaszły jeszcze dwie ważne zmiany. Huawei utrzymał drugą pozycję, chociaż sprzedaż skurczyła mu się aż o jedną piątą w porównaniu do trzeciego kwartału ubiegłego roku. Apple za to spadł z podium. Na to miejsce wskoczyło Xiaomi zwiększając sprzedaż telefonów w ciągu roku aż o 34,9 proc. 

Stratę Huawei łatwo wytłumaczyć – to kryzys wywołany sankcjami Donalda Trumpa. Z tym też – poza oczywistą jakością oferty – można częściowo łączyć sukces Xiaomi. Chiński koncern wskoczył z sukcesem w lukę na zagranicznych rynkach powstałą przez mniejszą sprzedaż telefonów Huawei.

Wynik sprzedaży iPhone’ów w trzecim kwartale nieznacznie gorszy niż rok temu też jest dość łatwo zrozumieć. Amerykanie z pewnością osiągnęliby lepszy wynik, gdyby udało im się wcześniej rozpocząć sprzedaż nowej generacji smartfonów. W tym roku nowe iPhone’y pojawiły się jednak miesiąc później niż zwykle.

Foto: Gerd Altmann z Pixabay.

Czytaj więcej: Nie będzie już więcej Samsungów Galaxy Note. Koreańczycy stawiają na zaginane ekrany.
Czytaj więcej: Przełom. We wrześniu po raz pierwszy w historii Europejczycy kupili więcej hybryd i elektryków niż diesli.