Gigantowi z Chin pomógł koronawirus a sankcje Trumpa były za słabe – tak w największym skrócie można podsumować najnowsze dane o sprzedaży smartfonów na świecie przygotowane przez analityków z firmy Canalys.
Pod koniec 2018 roku szefowie Huawei zapowiedzieli, że ich celem jest uczynienie do 2020 roku ich firmy największym producentem smartfonów na świecie. Poważnie nikt tej zapowiedzi nie potraktował. Zwłaszcza, że kilka miesięcy później w Huawei uderzyły pierwsze amerykańskie sankcje.
Chwilę po ich wprowadzeniu niektórzy z amerykańskich polityków – np. Steve Bannon, ultraprawicowy były bliski doradca Trumpa – mówili, że dni Huawei są policzone. Zostanie zmarginalizowana, może nawet upadnie.
Nie tylko nic takiego się nie stało, ale Huawei kwitnie – radzi sobie w czasach pandemii koronawirusa bardzo dobrze, a sankcje USA utrudniły mu dotąd działalność w dużo mniejszym stopniu niż się tego spodziewano.
Sprzedaż smartfonów – Samsung spada na drugie miejsce
Z wyliczeń Canalys wynika, że w drugim kwartale tego roku Huawei sprzedał na całym świecie 55 mln smartfonów. A Samsung, jego największy rywal, wcześniej zawsze dominujący nad chińską spółką, 53,7 mln.
Tym samym po raz pierwszy w historii Huawei stał się największym producentem smartfonów na świecie.
Analitycy Canalys wyraźnie podkreślają, że do zmiany lidera na globalnym rynku komórek mogło dojść teraz, czyli tak szybko, tylko przez to, że wybuchła pandemia koronawirusa.
To ona spowodowała załamanie sprzedaży smartfonów niemal na całym świecie, w tym na wielu ważnych rynkach dla Samsunga. Najszybciej popyt na nowe komórki po pierwszej fali koronawirusa powrócił w Chinach – a to rynek macierzysty Huawei, na którym bardzo małe znaczenie ma fakt, że na telefonach Huawei nie działa przez amerykańskie sankcje wiele popularnych na Zachodzie aplikacji, w tym tych oferowanych przez Google.
Dobrze widać to w liczbach przedstawionych przez Canalys. Sprzedaż Samsunga w drugim kwartale była aż o 30 proc. mniejsza niż przed rokiem – pandemia jak widać bardzo tu boli. W tym samym okresie Huawei sprzedał tylko o 5 proc. mniej telefonów niż rok temu.
Głównie dlatego, że chińska marka doskonale sobie radzi u siebie. Od początku kwietnia do końca czerwca sprzedała w Państwie Środka o 8 proc. więcej smartfonów niż rok temu. Na świecie jej sprzedaż skurczyła się w tym okresie o 27 proc. Dramat – ale jak już wiemy – kompensowany w dużym stopniu przez zakupy Chińczyków.
Samsung nie jest tak silnie związany z chińskim rynkiem. Traci bardzo dużo przez koronawirusa. Tak dużo, że spadł z pierwszego miejsca na drugie. Teraz na czele jest Huawei i ciekawe, jak długo taka sytuacja się utrzyma. Niekoniecznie koniec pandemii spowoduje powrót do stanu sprzed niej. Na powyższym wykresie wyraźnie widać, że z roku na rok – nawet bez pandemii – Huawei radził sobie coraz lepiej.
Foto: Huawei.
Czytaj więcej: Huawei P40 lite 5G – nowy smartfon zgodny z polskimi sieciami nowej generacji.
Czytaj więcej: Samsung Galaxy Z Flip 5G – nowa wersja składanej komórki. Obsługuje 5G i ma nieco szybszy procesor.