Rosyjska rakieta z łazikiem z Europy nie poleci na Marsa

exomars łazik

W tym roku na Marsa miała polecieć misja z pierwszym europejskim łazikiem. Tak się nie stanie. Plany pokrzyżowała inwazja Rosji na Ukrainę

Europejska Agencja Kosmiczna poinformowała w poniedziałek, że zaplanowany na ten rok start misji ExoMars nie odbędzie się. Uderzają w nią sankcje nałożone na Rosję z powoduje jej inwazji na Ukrainę.

ExoMars to wspólny projekt Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i Roskosmosu realizowany mniej więcej od dekady. W nim głównym celem miało być dostarczenie na Marsa łazika – miał tam szukać śladów życia, prowadząc między innymi odwierty do głębokości 2 metrów.

Łazik budowała ESA, Rosjanie mieli dostarczyć lądownik i rakietę Proton.

Misja – co w badaniach kosmicznych jest w zasadzie normą – była kilkakrotnie modyfikowana i przekładana. Ostatecznie wystrzelenie łazika na Marsa miało odbyć się w tym roku. Ale raczej tak się nie stanie. Sankcje wyłączyły agencję Roskosmos ze światowego przemysłu kosmicznego.

Projekt jednak prawdopodobnie nie zostanie anulowany, tylko opóźniony. Raczej więcej niż o co najmniej dwa lata, do czasu następnego korzystnego położenia Ziemi i Marsa względem siebie. Rosyjskie pojazdy kosmiczne bowiem trzeba będzie zastąpić. 

Z rakietami tu nie ma większego problemu – podobne ma choćby SpaceX. Gorzej z lądownikiem. Jego opracowanie lub adaptacja któregoś z rozwijanych już rozwiązań zajmie sporo czasu – czytaj: lata. 

Foto: ESA.

Czytaj więcej: Brak chipów. Rosyjska inwazja na Ukrainę może pogłębić ten problem.
Czytaj więcej: 11 bit studios – polski producent gier wspiera Ukraiński Czerwony Krzyż.

Podziel się artykułem