Eliminacja ze smartfonu aparatu i GPS wydaje się posunięciem drastycznym, ale faktycznie zwiększa ochronę naszej prywatności. Pomysł więc, jakim poszli twórcy smartfonu Benco V80s 4G może być interesujący dla wielu.
Benco V80s to oryginalna wariacja modelu V80 – różni się od niego brakiem wspomnianych aparatów i GPS. Takie rozwiązanie utrudnia naruszenia naszej prywatności przez narzędzia szpiegowskie i oprogramowanie zbierające dane dla potrzeb precyzyjnego targetowania reklam.
Gdyby nie brak aparatu i GPS, to Benco V80s byłoby dość sporym smartfonem z niższej półki.
Mamy tu między innymi ekran IPS LCD o przekątnej ponad 6,5 cala, dużą baterię 5000 mAh i czytnik linii papilarnych na tylnej ściance komórki.
Jest też ośmiordzeniowy procesor Unisoc SC9863A 1,6 GHz, który współpracuje z 3 lub 4 GB RAM i 32 lub 64 GB pamięci na dane i dodatkowe aplikacje. Demon szybkości to na pewno nie jest, ale do przeglądania internetu na pewno starczy – ten proces zresztą ułatwia jeszcze zgodność telefonu ze standardem 4G.
W Benco V80s zainstalowano system Android 11. Do wyboru są dwa kolory obudowy – jasnoniebieski i szarosrebrny. Ceny nowego smartfonu jeszcze nie podano.
Foto: Benco.
Czytaj więcej: Huawei P50 Pocket już jest. Stylowy, mały, wydajny i… drogi.
Czytaj więcej: Xiaomi zapowiada nowe baterie do smartfonów.
To już nie lepiej korzystać z Nokii 3330 lub innych starych komórek jeśli nam tak zależy na ochronie naszej prywatności? Problem związany ze sprzedażą naszych danych wiąże się głównie z „darmowością” usług w sieci. Wycinanie możliwości ze smartphone’u mogło by raczej doprowadzić do noszenia znów paru urządzeń po kieszeniach. Nie widzę zastosowania dla tej słuchawki