Australijska firma designerska C-Seed rozpoczęła sprzedaż telewizora M1 4K o przekątnej 165 cali. Wyceniono go na absolutnie abstrakcyjne 520 tys. dolarów australijskich, czyli jakieś 400 tys. tych „lepszych” z USA… Kosmos.
Cud telewizor w cenie domu lub supersamochodu wyróżniają dwie rzeczy. M1, po pierwsze, ma ekran w technologii MicroLED. Obraz więc w nim jest budowany przez samoświecące mikrometrowe diody LED – podobnie więc jak w ekranach OLED nie trzeba tu stosować żadnych podświetleń i filtrów. Jakość ekranów MIcroLED jest bardzo wysoka. Potrafią one wyświetlać 100 proc. gamy Adobe RGB, precyzyjnie odwzorowując obrazy o szerokim spektrum kolorów pochodzące z profesjonalnych lustrzanek cyfrowych. Czerń, co oczywiste, jest tutaj idealna, podobnie jak biel i inne kolory.
Technologia MicroLED, poza bardzo wysoką jakością obrazu, porównywalną do tej, którą już znamy z wyświetlaczy OLED, jest jednak dużo bardziej trwała. Ekrany tego typu się nie wypalają w takim tempie jak OLED – mogą działać nawet dekadę.
Firma C-Seed nie byłaby jednak designerską, gdyby skończyła budowę swojego telewizora na zastosowaniu rozwiązania MicroLED. M1 w chwili, kiedy nie jest włączony, chowa się w całości do podłogi.
To wszystko kosztuje. I to absurdalnie dużo. M1 wyceniono aż na 520 tys. dol. australijskich. Za takie pieniądze może kupić w Polsce niezły dom.
Cena telewizora z Australii wydaje się absurdalna, ale niestety to typowe dla nowego rozwiązania MicroLED. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu jest też wprowadzony do sprzedaży w grudniu Samsung MicroLED 110”. W Korei wyceniono go na 170 mln wonów, czyli około 156 tys. dol.
Pytanie jeszcze skąd australijska, praktycznie nieznana na świecie, firma C-Seed ma wyświetlacze MicroLED? Odpowiedź na to pytanie jest akurat prosta. Zapewne od Samsunga – to potentat na globalnym rynku ekranów, w tym w najnowszej technologii MicroLED.
Foto: C-Seed.
Czytaj więcej: Zwijany telewizor LG SIGNATURE OLED R w końcu trafił do sklepów. Cena ekstremalna.
Czytaj więcej: Telewizor idealny do smartfonu. Obracany Samsung Sero TV wyjeżdża z Korei.