Netflix zaczyna zmniejszać jakość filmów w Europie. Odpowiada w ten sposób na prośbę Komisji Europejskiej, by nie przeciążać internetu w czasie epidemii koronawirusa.
W czwartek Netflix zgodził się z postulatami Komisji Europejskiej, by obniżyć jakość filmów streamingowanych z jego serwisu. To bowiem jej zdaniem odciąży nieco internet wykorzystywany teraz w zdecydowanie większym stopniu niż przed epidemią – zarówno do rozrywki, jak i zdalnej pracy oraz e-learningu.
Mówił o tym np. ostatnio Thierry Breton, europejski komisarz rynku wewnętrznego – prosił internautów, by nie oglądali filmów w jakości HD i wyższej, jeżeli nie jest to konieczne.
Przypomnijmy, że standardowa jakość w Netflixie oznacza transfer w ciągu godziny około 1 GB danych, a w jakości HD jest to już 3 GB danych.
Netflix rozumie te potrzeby i rozpoczyna od czwartku redukcję o jedną czwartą tzw. bitrate’a w strumieniowaniu swoich filmów .
W pewnym uproszczeniu im wyższy bitrate, tym obraz zawiera więcej szczegółów. W materiałach z bardzo wysokim bitratem pojawiają się charakterystyczne poszarpane bloki pikseli.
Teraz zobaczymy ich niestety więcej. Wydaje się to jednak nieuniknione. Z internetu korzysta teraz w Europie naprawdę dużo więcej ludzi niż zwykle i często w ważniejszych celach niż oglądanie najlepszych nawet seriali.
Czytaj więcej: Sony Playstation 5 kontra Xbox Series X. Jak bardzo różnią się te konsole i którą wybrać?
Czytaj więcej: Nowy iPad Pro. Tablet, który może zastąpić Twój komputer. O ile jesteś wystarczająco zamożny.