Za niecały miesiąc zaginany Huawei Mate X trafi sklepów. Cena? Absurdalnie wysoka

huawei mate x

Sprzedaż Huwaei Mate X, jednego z najbardziej zaawansowanych smartfonów świata, rozpocznie się 15 listopada – na początku w Chinach. Firma wyceniła nowe urządzenie na niecałe 17 tys. juanów, czyli około 2400 dolarów.

Huawei Mate X to z pewnością niezwykły telefon. Wyróżnia go zaginany na zewnątrz ekran, który po rozłożeniu ma 8 cali a po złożeniu dzieli się na dwa – jeden o przekątnej 6,6 cala, drugi 6,38 cala.

Do tego między innymi wydajny procesor Kirin 980, modem sieci 5G oraz duża bateria 4500 mAh obsługującą szybką ładowarkę o mocy 55 W.

W wersji z 8 GB RAM i 512 GB pamięci na dane za ten telefon trzeba będzie zapłacić w Chinach aż 17 tys. juanów, czyli około 2400 dolarów. W praktyce oznacza to, że w Polsce, jeżeli ten telefon się tu pojawi, będzie kosztował ponad 10 tys. zł.

Nie wiemy jednak kiedy to się stanie. W Europie i w Stanach smartfony Huawei przestały być hitem, kiedy Trump wpisał chiński koncern na czarną listę, zakazując amerykańskim firmom współpracy z nim. Przez to w nowych smarftonach Huyawei nie znajdziemy Androida w pełnej i najnowszej wersji oraz wielu fabrycznie instalowanych aplikacji Google’a. A bez tego przeciętny Europejczyk lub Amerykanin nie jest w stanie wyobrazić sobie atrakcyjnej komórki.

Dlatego Chińczycy nie spieszą się z debiutem Huawei Mate X na innych rynkach poza Chinami, gdzie Google tak bardzo do szczęścia nie jest potrzebne. Nie spieszą się również dlatego, że cały czas liczą na to, że Trump skreśli ich z czarnej listy i biznes znowu zacznie im się kręcić na Zachodzie. Mają ku temu przesłanki – ustalenia odnośnie Huawei mogą być częścią negocjowanej cały czas przyszłej umowy handlowej USA-Chiny.

Do tego czasu Mate X będzie funkcjonował w Europie i w Stanach głównie jako efektowny przykład możliwości chińskiego koncernu.

Foto: Huawei.

Czytaj więcej: Huawei Mate 30 i Mate 30 Pro. Nowe telefony Chińczyków bez usług Google. Kto to kupi?
Czytaj więcej: Huawei dostał kolejne 90 dni od Amerykanów. Trzeciego aktu łaski może już nie być.

Podziel się artykułem