Po raz kolejny powraca pomysł smartfonu z czarno-białym wyświetlaczem jak w czytnikach e-booków. Twórcy Kingrow K1 szukają chętnych na taki sprzęt na platformie crowdfundingowej Indiegogo.
W kwietniu upadła rosyjska spółka Yota Devices, która od kilku lat próbowała podbić rynek smartfonami z wyświetlaczami E Ink. Wpadła nawet na pomysł, by wyposażyć telefon w dwa ekrany – jeden kolorowy AMOLED, drugi to właśnie E Ink. Pomysł się nie sprawdził – może dlatego, że firma była z Rosji, może telefon z dwoma ekranami (jeden z przodu, drugi z tyłu urządzenia) wydawał się czymś dziwacznym.
Pomysł smartfona z wyświetlaczem E Ink jednak nie umarł ostatecznie. Na portalu Indiegogo amerykański start-up Kingrow prowadzi właśnie zbiórkę na produkcję smartfonu Kingrow K1 z tego rodzaju wyświetlaczem. Ma mieć przekątną 5,17 cala i rozdzielczość 1290-x720 pikseli. Oczywiście jest czarno-biały i będzie to jedyny ekran w smartfonie – nie dodatkowy, jak w rosyjskich YotaPhone’ach.
Kingrow K1 – E Ink prawie nie zużywa prądu
Zastosowanie wyświetlacza typu E Ink nie tylko pozwala bardziej komfortowo i mniej szkodliwie dla oczu pochłaniać dużej ilości tekstu (aspekt zdrowotny ekranu E Ink jest bardzo akcentowany w serwisie Indiegogo), ale również przekłada się na niewielkie zużycie energii przez smartfon. Dlatego Kingrow K1 na jednym naładowaniu może czuwać nawet przez dwa tygodnie lub przez 20 godzin pozwala słuchać muzyki lub prowadzić rozmowę telefoniczną.
W środku nowego smartfonu znajdziemy dość przeciętny procesor MediaTek 6763, 2 GB RAM i slot na kartę microSD o maksymalnej pojemności 128 GB.
Kingrow K1 ma też aparat z tyłu współpracujący z matrycą 8 Mpix, ale kamerki do selfie już nie. Podobnie jak nie znajdziemy w nim czytnika linii papilarnych – a przynajmniej nic o nim nie informują na stronie serwisu crowfundingowego.
W Kingrow K1 znalazło się za to tradycyjne gniazdo słuchawkowe, miejsce na drugą kartę SIM i Android 8.1.
Smartfon istniejący obecnie w formie prototypu ma na dniach wejść do produkcji. Dostawy do odbiorców mają rozpocząć się sierpniu.
Cena? Standardowo Kingrow K1 ma kosztować 349 dol., ale jak się pospieszymy to na Indiegogo zamówimy go jeszcze za 299 dol.
Foto: Kingrow.
Czytaj więcej: Laser do zestrzeliwania pocisków i działo elektromagnetyczne – nowa broń amerykańskich marynarzy.
Czytaj więcej: Satelity z internetem sieci Starlink nie podobają się astronomom. Musk ich uspokaja i ma nowy pomysł.