W marcu swój pierwszy lot odbył XQ-58 Valkyrie – nowy dron bojowy amerykańskich sił powietrznych. Teraz wojskowi chcą by latał w towarzystwie z myśliwcami, w tym głównie z F-35.
Ogólnie pomysł wygląda tak. F-35 w przyszłości będą latać nie w typowych formacjach po cztery samoloty, ale w eskadrze, gdzie będzie tylko jeden myśliwiec pilotowany przez człowieka i do trzech dronów, na początek modelu XQ-58 Valkyrie (patrz zdjęcie powyżej). Roboty będą kontrolowane przez pilota F-35 lub też, jak rozważają Amerykanie, załogę zmodernizowanego F-15EX.
Po co takie rozwiązanie? Po pierwsze, jego efektywność bojowa może być bardzo duża. XQ-58 Valkyrie przenosi kilka niewielkich bomb lub rakiet powietrze-powietrze, więc zwiększa siłę ognia pojedynczego F-35 lub F-15EX. Roboty mogą też wystrzeliwać flary lub w skrajnych scenariuszach przyjąć na siebie ogień nieprzyjaciela. Mogą też utrudniać pracę jego systemów elektronicznych. To wszystko spowoduje, że walki powietrzne w przyszłości lub ataki lotnicze na cele naziemne mogą wyglądać zupełnie inaczej niż teraz.
Za wprowadzeniem dronów jako wsparcia dla amerykańskich myśliwców stoją też argumenty ekonomiczne. XQ-58 Valkyrie kosztował będzie kilka milionów dolarów. Tanio to nie jest, ale myśliwiec F-35 dla USA Air Force to wydatek na poziomie 80 mln dol.
Pomysł nie jest pieśnią zbyt odległej przyszłości. Latający z podźwiękową prędkością i o obniżonej wykrywalności przez radary dron XQ-58 Valkyrie jest już zaawansowanym programem zbrojeniowym. Program jego rozwoju i integracji z samolotem F-35 prawdopodobnie znajdzie finansowanie w tym i w przyszłym roku. To oznacza, zdaniem Willa Ropera, amerykańskiego urzędnika wysokiego szczebla w Pentagonie odpowiadającego za programy badawcze i zbrojeniowe USA Air Force, że pierwsze eskadry dronów współdziałających z samolotami F-35 mogłyby się pojawić na niebie już w 2023 roku.
Foto: Kratos Defense & Security Solutions.
Czytaj więcej: Miejskie elektryczne samochody dla niemal każdego. Volkswagen będzie je produkował na Słowacji.
Czytaj więcej: Karty microSD 1 TB wkraczają do sklepów. Na początek Amazon, zaraz zapewne Allegro.