Niskie płace a potem długo nic, czyli co najbardziej złości Polaków

Polaków najbardziej frustrują niskie zarobki. A potem dopiero w wyraźnie mniejszym stopniu słabe zdrowie, wydatki na leczenie, wygląd i partner.

Możliwe, że pieniądze szczęścia nie dają, ale ich brak jest silnie stresujący – ta dość zgrana uwaga znajduje swoje odbicie w wynikach przeprowadzonego niedawno badania „Nastawienie do finansów”, zleconego przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor. Aż 40 proc. Polaków jest sfrustrowanych swoimi zarobkami. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że drugi powód frustracji na liście – słabe zdrowie – wskazało „tylko” 23 proc. ankietowanych.

Niskie zarobki jako powód frustracji wygrały też między innymi z wydatkami na leczenie, wyglądem, miejscem zamieszkania lub drażniącym partnerem. Do tego ostatniego musimy mieć dużo szczęścia lub wyczucia, bowiem frustruje on (lub ona) tylko co dziesiątego Polaka.

Poziom niezadowolenia z naszych zarobków różni się w zależności od regionu. Przy czym, co ciekawe wcale nie jest tak, że najbardziej sfrustrowani są mieszkańcy Polski B. Faktycznie w największym stopniu osiągane wynagrodzenie jest trudne do zaakceptowania dla mieszkańców woj. lubelskiego, gdzie frustruje więcej niż co drugiego mieszkańca, ale np. to również ponadprzeciętnie drażni ankietowanych w województwach pomorskim i wielkopolskim, które wydają się być na liście najbardziej rozwiniętych regionów w Polsce.

Wynagrodzenia najczęściej poza tym frustrują 18-24 latków oraz osoby w wieku 25-34 i 45-54 lat. Jest to powód do zmartwień dla niemal połowy z nich – czytamy w omówienie do badania „Nastawienie do finansów”.

Nieznacznie rzadziej nieusatysfakcjonowani swoimi pensjami są 35-44 latkowie (39 proc.). Z wiekiem rola finansów na liście zmartwień maleje. Autorzy badania tłumaczą to tym, że wtedy rośnie niezadowolenie z powodu słabego zdrowia i wydatków na leki. Ale być może to też funkcja wyższych zarobków w chwili, kiedy osiągnęliśmy już pewien szczebel w karierze zawodowej.

Niska pensja częściej przygnębia poza tym kobiety – 43 proc. niż mężczyzn – 37 proc. To z kolei łączyć należy z cały czas obecną w Polsce nierównością płac pomiędzy pracownikami różnych płci.

Nasze pensje nadal są niskie

Autorów badania próbują wytłumaczyć, dlaczego aż tak bardzo frustrują nas niskie zarobki. Ich zdaniem zbyt niskie wynagrodzenie, które tak powszechnie doskwiera Polakom, to dla wielu nie tylko problem szerszego gestu, ale po prostu utrzymania się.

Z danych BIG InfoMonitor oraz BIK wynika między innymi, że niemal połowa osób z opóźnionymi płatnościami rat kredytów (na min. 200 zł, przeterminowanymi o 30 dni) i bieżących rachunków ma zaległości nieprzekraczające 5 tys. zł. W grupie 2,78 mln niesolidnych dłużników jest to 1,24 mln. – Co ważne z tego prawie 0,75 mln osób ma długi nieprzekraczające 2 tys. zł, co pokazuje, że do ostateczności jaką jest niepłacenie zobowiązań, wiele osób doprowadzają stosunkowo nieduże sumy – zwracają uwagę eksperci.

Z innego badania dotyczącego spłaty rachunków wykonanego na zlecenie BIG InfoMonitor wynika z kolei , że 4 proc. osób nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb, a 11 proc. musi odmawiać sobie wielu rzeczy, aby wystarczyło im na życie. – Trudno w takiej sytuacji nie narzekać na wynagrodzenie – konkludują autorzy badania i dodają, że jak wynika z badania GfK Purchasing Power Europe 2018 średnia siła nabywcza Polaka w 2018 r. wyniosła mniej więcej połowę średniej europejskiej, co daje nam 29. lokatę w Europie.

Foto: Pixabay.

Czytaj więcej: Nie kupuj jeansów, tylko je wypożycz. Mud Jeans nie chce, by przemysł odzieżowy niszczył nasz świat.
Czytaj więcej: Opel jeszcze bardziej francuski. Kolejny mały SUV niemieckiej marki będzie produkowany pod Paryżem.

Podziel się artykułem