Facebook zawiesił już działanie około 200 aplikacji pracujących w jego systemie. To efekt wewnętrznego audytu, który amerykańska firma prowadzi po wpadce z wyciekiem danych do Cambridge Analytica.
21 marca, po tym, jak wyszło na jaw, że z Facebooka wyciekły dane do 50 mln jego użytkowników i potem wykorzystano je w wyborach prezydenckich w USA, Mark Zuckerberg zapowiedział wielkie śledztwo. Jego firma miała dokładnie przeglądnąć tysiące facebookowych aplikacji napisanych przez setki firma z całego świata. No i właśnie ujawniono pierwsze efekty tego cały czas trwającego jeszcze audytu.
Najpopularniejsze medium społecznościowego na świecie zawiesiło działania około 200 aplikacji. – Zostały zawieszone do czasu, aż zostanie dokładne zbadanie, czy wykorzystują jakiekolwiek dane użytkowników – poinformował Ime Archibong, wiceprezes Facebooka ds. współpracy z deweloperami oprogramowania.
Być może te 200 wyłączonych programów to czubek góry lodowej. Archibong dodał, że jeszcze do przejrzenia jest bardzo wiele aplikacji, Nie jest to łatwa praca, do tego czasochłonna. Ale Facebook nie zniechęci się, jak zadeklarował jego wiceprezes. Sprawdzi wszystkie programy działające w nim, zajmują się tym specjalni eksperci. Jest więc spora szansa, że wkrótce w Facebooku nie znajdziemy jakiejś naszej ulubionej gry lub quizu.
Foto: Pixabay.
Czytaj więcej: Co zrobią włoscy populiści, jak stworzą rząd? Mają trzy duże pomysły. Jeden jak PiS.
Czytaj więcej: Jak w jeden dzień na polskiej giełdzie można było zarobić ponad 40 proc.? Punktem wyjścia były komunikaty Gorenje.