Warto było w tym zarówno dostać się na mundial, jak i zdobyć na nim złoto. Choćby tylko dlatego, że na nagrody dla uczestników mistrzostw FIFA przeznaczyła 400 mln dol. – 12 proc. więcej niż cztery lata temu.
FIFA nie oszczędza na organizacji swojej sztandarowej imprezy. Na zorganizowanie mundialu w Rosji przeznaczyła aż 791 mln dol. – 40 proc. więcej niż w trakcie poprzedniego turnieju w 2014 roku. Z tej kwoty 400 mln dol. zarezerwowano na nagrody dla uczestników.
Otrzymały je wszystkie reprezentacje, który przyjechały do Rosji, a więc nawet polskie orły, choć ich osiągnięcia były w zasadzie żadne. Dla ekipy Nawałki i Lewandowskiego Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej przeznaczyła 8 mln dol. Scedowała przy tym decyzję, jak podzielić dokładnie tę kwotę pomiędzy piłkarzy, na PZPN. I ta reguła, że to narodowa federacja rozdziela nagrodę od FIFA, dotyczy również nagród FIFA dla innych reprezentacji za uczestnictwo w mundialu.
64 lata musi pracować Kowalski z przeciętną pensją na dwuletnie zarobki szefa Orlenu
8 mln dol. otrzymali nie tylko głęboko rozczarowujący polscy piłkarze, ale również wszystkie inne zespoły z miejsc od 32 do 17. Wyjście z grupy oznaczało wzrost nagrody od FIFA dla reprezentacji do 12 mln dol. Zespoły z 1/8 finału dostawały po 16 mln dol. Ale tylko te, które tutaj poległy.
Bo ten, kto zajął czwarte miejsce – czyli Anglicy – wrócił do domu z 22 mln dol. Podium natomiast zostało odpowiednio wyliczone na 24 mln dol., 28 mln dol. i 38 mln dol. dla zwycięzców mundialu, czyli w tym wypadku Francuzów.
Narodowe federacje otrzymały dodatkowo od FIFA 1,5 mld dol. tytułem zwrotu kosztu przygotowań.
Foto: Pixabay.
Czytaj więcej: Nowy problem Muska. Obraził na Twitterze jednego z nurków, którzy uratowali chłopców w Tajlandii.
Czytaj więcej: Photoshop trafi na iPada. Zmiana polityki Adobe? Jest kilka wątpliwości.