Nadciąga BlackBerry Key2. W Polsce to nie będzie tani smartfon

BlackBerry Key2

W USA następca modelu KeyOne pojawi się 13 lipca. W Polsce ponad dwa tygodnie później. Amerykanie będę musieli za niego zapłacić 649,99 dol., Polacy ponoć 2999 zł.

BlackBerry Key2 to, najkrócej mówiąc, poważnie unowocześniona wersja KeyOne. Wyświetlacze w obydwóch smarftonach są te same – o przekątnej 4,5 cala, proporcjach 3:2 i rozdzielczości 1620 x 1080 pikseli. Dość to dzisiaj nietypowe, ale to dlatego, pod ekranem musiała się zmieścić klawiatura QWERTY z przyciskami. Rzecz charakterystyczna dla modeli spod znaku BlackBerry. Ten sam jest też aparat do selfie – 8 Mpix. Tyle najważniejszych podobieństw.

Różnic jest sporo. W Key2 pojawił się mocniejszy procesor – Snapdragon 660 zamiast 625 jak w KeyOne. Pamięć podwojono – mamy tu 6 GB pamięci RAM i 64 GB lub 128 GB pamięci masowej.

Apple we wrześniu pokaże trzy iPhone’y. Najtańszy ma być hitem

Wspomniana klawiatura – co akcentuje producent – też została zmieniona, przyciski są większe, przyjemniejsze w dotyku. Nowością jest konfigurowalny Speed Key – specjalny klawisz umożliwiający szybki dostęp do wybranych funkcji.

Ważnym rozwinięciem jest też nowy tylny aparat – to już podwójny sprzęt, gdzie obydwa sensory mają 12 Mpix, ale nie są identyczne. Różnią się optyką i wielkością piksela.

TCL, teraz właściciel marki BlackBerry, wycenił ponoć nowy smarfton w Polsce na 3 tys. zł bez złotówki. To dość dużo – teraz za KeyOne z 32 GB RAM zapłacimy np. w internetowym Media Expert 2230 zł. Czy różnice pomiędzy KeyOne i Ke2 warte są swojej ceny? Cóż… nowy smartfon to na pewno nie jest telefon dla każdego, ale BlackBerry zawsze miał wiernych fanów, choć w Polsce może nie aż tyle co na Zachodzie. Oni są w stanie dużo zapłacić za oryginalnego flagowca z rozwiązaniami (głównie klawiatura i dodatki), których nie znajdziemy gdzie indziej.

Czytaj więcej: W Facebooku też będziemy płacić za ciekawe teksty? Firma testuje zamknięte grupy – wejdziesz do nich, gdy zapłacisz.
Czytaj więcej: Porsche ma nowy pomysł na Teslę. Kupuje udziały w firmie, która stworzyła najszybszy samochód elektryczny na świecie.

Podziel się artykułem