Microsoft pokazał światu nowe urządzenie z rodziny Surface. Na świecie wróżą mu sukces, w Polsce dziennikarze technologiczni mają wątpliwości. Kto ma rację?

Zacznijmy od podstaw. Surface GO to teoretycznie 10-calowy tablet z Windows 10, a w praktyce hybryda – bo kupowanie go bez specjalnej klawiatury Type Cover zmniejsza zarówno znaczące jego możliwości, jak i – co dla wielu ma znaczenie – czyni go urządzeniem zdecydowanie mniej efektownym.

Nowy tablet to najmniejsze, najlżejsze i najtańsze urządzenie w całej rodzinie Surface. Ale nadal świetnie wykonane i luksusowe. Mamy tu między innymi magnezową obudowę, wysokiej jakości wyświetlacz o rozdzielczości 1800 x 1200 pikseli i designerskie dodatki (oddzielnie kupowane) w postaci specjalnego pena, muszy i wspomnianej już klawiatury.

Tablet napędza dwurdzeniowy procesor Pentium Gold 4415Y taktowany zegarem 1,6 GHz – dodatek Gold niestety nie oznacza, że mamy do czynienia z demonem szybkości. Ta kość jest najwydajniejszą w trzeciej od dołu linii procesorów Intela – najpierw są Atomy, potem Celerony i w końcu Pentium. Ale wolniejsza od układów z linii Core.

Procesor współpracuje z 4 GB lub 8 GB pamięci RAM oraz 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej. W niedalekiej przyszłości pojawi się również wersja Surface GO z dyskiem o pojemności 256 gigabajtów. Sięganie po nią nie musi być jednak konieczne –w tablecie jest slot na kartę micro SD, więc rozbudowa pamięci masowej przez włożenie karty wydaje się rozwiązaniem tańszym.

Jaka jest wydajność Surface GO? Cóż… Najnowszych gier na tym nie odpalimy, podobnie jak zaawansowanych programów do montażu wideo. Ale pakiet Office będzie śmigał, podobnie jak proste edytory do edycji zdjęć, odtwarzacze wideo i przeglądarki internetowe. W praktyce więc Surface GO spełni potrzeby dość znacznej grupy osób poszukujących efektownego urządzenia do dodatkowej pracy lub rozrywki gdzieś w podróży lub nawet tylko w swoim łóżku. Nie każdy lubi grać w najnowsze gry i nie każdy montuje filmy wideo.

Surface GO będzie kusił dokładnie tym samym czym wersja Pro. Subtelnym smakiem prestiżu. To urządzenie naprawdę jest ładne i luksusowe – tak jak większość produktów Apple’a.

I tu przechodzimy do ceny. Najtańszy Surface GO z 4 GB RAM i 64 GB dyskiem kosztuje 1999 zł. Tego raczej nie warto kupować – za mało pamięci RAM. Wersja z 8 GB RAM i dyskiem o pojemności 128 GB kosztuje już 2649 zł. Na niej wspomniany wyżej praca może być przyjemna.

Zwłaszcza jeżeli dokupimy do tego specjalną klawiaturę za 449 zł, Surface Mobile Mouse za 169 zł i Surface Pena za 499 zł. Tanio więc nie jest. Ale starannie wykonane elektroniczne i luksusowe gadżety nigdy tanie nie były. I nie obawiałbym się, że Surface GO nie znajdzie w Polsce wielu użytkowników. W końcu iPady też nie są tanie, a wielu ich używa. To podoba kategoria sprzętu.

Foto: Microsoft.

Czytaj więcej: Nowy Samsung Chromebook Plus v2. Sprzęt premium za rozsądne pieniądze. I zainstalujesz w nim programy z Google Play.
Czytaj więcej: Tych kabli USB nie zgubimy na wakacjach. Świecą w ciemnościach, a nawet zmieniają kolor prawie jak kameleon.
Czytaj więcej: Nikon stworzył aparat-marzenie dla szpiegów i wielbicieli zdjęć przyrody. Coolpix P1000 ma obiektyw, co przybliża aż 125 razy.