Według szefa BYD, największego producenta samochodów elektrycznych na świecie, ich udział w sprzedaży wszystkich samochodów w Państwie Środka przekroczy 50 proc. w ciągu najbliższych 3 miesięcy.
Z najnowszych statystyk sprzedaży samochodów w Chinach dotyczących trzeciego tygodnia marca wynika, że odsetek nowych pojazdów elektrycznych i hybryd plug-in przekroczył w Chinach 48,2 proc. To oznacza, że pojazdy elektryczne i mocno zelyktryfikowane sprzedają się w Państwie coraz lepiej – w ubiegłym roku należało do nich 35 proc. całego rynku nowych samochodów.
Te liczby skomentował w Pekinie w trakcie forum China EV 100 dyrektor generalny BYD Wang Chuanfu. Jego zdaniem, to może oznaczać, że w ciągu najbliższych miesięcy samochody elektryczne i hybrydy plug-in przekroczą 50 proc. udziału w sprzedaży pojazdów w Chinach.
Ta prognoza szefa firmy BYD współgra z nową polityką cenową koncernu, którym kieruje. Firma w lutym ogłosiła wojnę cenową z producentami samochodów spalinowych pod hasłem, że nowa era elektryfikacji jest tańsza od benzyny.
Za hasłem poszły czyny. BYD ma od ubiegłego roku w swojej ofercie w Chinach już kilka samochodów elektrycznych w cenie poniżej 100 tys. juanów (niecałe 14 tys. dol.), ale to co pojawiło się w salonach z początkiem marca to nowy rekord cenowy. Wjechał do nich miejski BYD Seagull EV Honor Edition w cenie 69800 juanów – to około 9700 dol. i 5 proc. mniej od poprzedniego najtańszego elektryka firmy BYD.
Robi się ciekawie, jednym słowem. A może być jeszcze ciekawiej, biorąc pod uwagę fakt, że chińskie auta wjeżdżają właśnie do Europy. BYD chce rozpocząć sprzedaż swoich elektryków nad Wisłą w połowie tego roku. To dlatego też na Stadionie Narodowym w trakcie meczu Polska-Estonia w ramach eliminacji do Euro 2024, którego BYD jest sponsorem, były prezentowane dwa elektryczne modele chińskiej marki – Seal oraz Atto 3. Ich polskiej ceny jeszcze nie znamy.
Foto: BYD.