W tym roku inteligentne pierścienie zacznie sprzedawać Samsung i Honor. Nad podobnym rozwiązaniem pracują też inni – w tym ponoć Apple.
Jednym z wyróżniających się wydarzeń tegorocznych targów MWC w Barcelonie była prezentacja inteligentnego pierścienia przez Samsunga. Niewielkie urządzenie ubierane na palec jak obrączka, pierścionek lub sygnet ma być oferowane w kilku rozmiarach i między innymi monitorować nasze zdrowie, aktywność fizyczną i sen. Możliwe też, że zapłacimy nim zbliżeniowo w sklepie i zastąpi nam pilota do telewizora.
Samsung w Hiszpanii pokazał wersje przedprodukcyjne swojego nowego wynalazku – w trakcie prezentacji skupił się poza tym tylko na niektórych jego funkcjonalnościach, tych głównie związanych z monitorowaniem zdrowia i snu. Ale już widać, że potencjał nowego urządzenia jest duży i może spodobać się wielu.
Inteligentny pierścień dla lubiących aktywność fizyczną lub też jako narzędzie do płatności w sklepie brzmi kusząco. Wydaje się też być rozwiązaniem wygodniejszym od opaski fitness lub smartwatcha.
Teraz już wiemy, że nad inteligentnym pierścieniem pracuje nie tylko Samsung. W Barcelonie debiut własnego e-pierścienia zapowiedział chiński Honor. Marka podobnie jak Samsung chce go zacząć sprzedawać jeszcze w tym roku. Takie rozwiązanie, zdaniem wielu, chce też mieć w swoim portfolio Apple.
Tym samym rodzi nam się nowy duży masowy rynek. Wkrótce inteligentne pierścienie staną się tak powszechne jak choćby wspomniane opaski fitness. Według firmy badawczej DataHorizzon Research rynek inteligentnych pierścieni wzrośnie z 147,1 mln dolarów w 2022 r. dziesięciokrotnie do 2032 r. – dokładnie do 1,4 mld dolarów.
Foto: Samsung.