Na targach Mobile World Congress w Barcelonie Lenovo pokazało koncepcyjny model laptopa z przezroczystym wyświetlaczem. Możliwe, że takie będą komputery w nieodległej przyszłości.
Nowy komputer z pewnością wygląda zjawiskowo – lepiej nawet niż wyświetlacze typu HUD w samochodach.
Przezroczysty ekran zbudowany z wykorzystaniem technologii Micro-Led jest tutaj duży – o przekątnej 17,3 cala – i nie ma ramek. A jego jasność – na poziomie 1000 nitów, kontrast i nasycenie kolorów są więcej niż wystarczające. Obraz na nim wygląda więc co najmniej dobrze i, co ważne, jest tak z obydwóch stron…
Pod ekranem mamy skrajnie gadżeciarską klawiaturę. To kolejny, już nie przezroczysty, dotykowy ekran pokryty szkłem, który może w zasadzie wyświetlać różne rzeczy – niekoniecznie tylko klawisze.
Lenovo twierdzi, że technologię przezroczystych ekranów można dalej rozwijać – np. poprzez regulację stopnia ich transparentności.
Czy taki sprzęt może być użyteczny? Lenovo nie ma wątpliwości. Firma uważa, że największa innowacyjność laptopa z przezroczystym ekranem opiera się na inteligentnej integracji świata wirtualnego i rzeczywistego.
– Dzięki mocy treści generowanych przez sztuczną inteligencję (AIGC) przezroczysty ekran otwiera nowe możliwości współpracy i wydajności pracy, umożliwiając interakcję z obiektami fizycznymi i nakładanie informacji cyfrowych w celu tworzenia unikalnych treści generowanych przez użytkowników – czytamy w jej informacji prasowej. Przezroczystość ekranu pozwala naturalnie integrować się z otoczeniem.
Zatem np. takie laptopy mogą być wykorzystywane w halach fabrycznych do nadzorowania linii produkcyjnych lub do kontroli pracy magazynów i centrów logistycznych – odpowiednie oprogramowanie będzie wyświetlało na nich dane zależne od tego, co znajduje się przed nimi. Podobnie mogą być wykorzystywane w wielu innych miejscach – w tym np. w edukacji.
Ważne jest też, że użytkownicy komputera z wyświetlaną klawiaturą, mogą ją wygasić i włączyć np. tablicą kreślarską – optymalną do pracy z e-penem. A to może podnieść wydajność pracy.
W sumie więc, to nie tylko gadżet i pokaz możliwości Lenovo. Ta wizja wydaje się, że ma sens.
Foto: Lenovo.