Nowa Toyota Land Cruiser wtacza się do salonów. Pod maską wyłącznie diesel

Toyota Land Cruiser 2024

Polscy kierowcy mogą już zamawiać pierwsze egzemplarze nowej Toyory Land Cruiser, wielkiego SUV-a będącego symbolem motoryzacyjnego rozpasania. Jedna z pięciu wersji wersji wyglądem nawiązuje do do kultowych odmian modelu z lat 70. i 80.

Niecałe 5 metrów długości, prawie 2 metry szerokości, niemal 190 cm wysokości i waga grubo ponad 2 tony. Do tego nadwozie osadzone na ramie, stały napęd na dwie osie i pod maską niemal trzylitrowy diesel o mocy 204 KM połączony z 8-biegowym automatem.

Ekologii w tym nie ma żadnej. Pali to kilkanaście litrów na 100 km w ruchu miejskim a wielkością oraz kanciastymi kształtami zdecydowanie wzbudza respekt. Toyota Land Cruiser z jednej strony strony nadaje się więc ciężkiej pracy w terenie – pomoże np. strażakom, medykom i leśnikom. Pod warunkiem oczywiście, że mają budżet na auto kosztujące od 320 tys. zł wzwyż.

Z drugiej strony, to ceniona konstrukcja w świecie bogatych biznesmenów – wnętrza zwłaszcza w wyższych wersjach mogą być luksusowe.

W podstawowej wersji Prado auto ma 18-calowe felgi aluminiowe, materiałową tapicerkę wnętrza, i jednostrefową klimatyzację manualną. Standardem jest inteligentny kluczyk, 9-calowy ekran HD systemu multimedialnego Toyota Touch 3, a także bezprzewodowa łączność ze smartfonami z wykorzystaniem Apple CarPlay i Android Auto, kamera cofania i kamera monitorująca kierowcę (DMC). 

A np. w wersji Invincible (w cenie od 373 900 zł) – poza skórą i trzystrefową klimatyzają – na liście wyposażenia pojawiają się między innymi 12,3-calowe cyfrowe zegary, 10 głośników, 12,3-calowy ekran HD z systemem multimedialnym Toyota Smart Connect, nawigacja Connected z trybem offline oraz 4-letnim pakietem transmisji danych, inteligentny asystent głosowy oraz bezprzewodowa ładowarkę do smartfonów.

Przednie światła wykonane są tutaj w technologii Matrix LED z adaptacyjnymi światłami drogowymi, kamera cofania zyskuje spryskiwacz, a kierownica elektryczną regulację. Off-roadową jazdę wspomaga system zmiennej charakterystyki napędu w zależności od terenu (Multi-Terrain Select), a parkowanie monitor panoramiczny z systemem kamer 360 stopni (PVM). Standardem jest też system ostrzegania o ruchu poprzecznym z przodu pojazdu (FCTAB) oraz asystent zmiany pasa ruchu (LCA).

Limitowana wersja First Edition za mało limitowaną kwotę

Dużą ciekawostką jest jest limitowana wersja nowego Land Cruisera – First Edition. Auto swoją stylistyką wyraźnie nawiązuje do kultowych odmian modelu z lat 70. i 80. 

Wzrok przyciągają więc okrągłe reflektory Bi-LED, dwukolorowe malowanie nadwozia (lakier Sand lub Smoky Blue) z dachem w odcieniu Light Grey, a także specjalne wstawki w tapicerce siedzeń. 

Tutaj mamy siedem miejsc, a tylna kanapa jest składana elektrycznie i dzielona w proporcji 50:50. Standardem w First Edition jest sterowany elektrycznie dach panoramiczny z funkcją otwierania i uchylania. Auto ma 18-calowe felgi, system rozłączania przedniego stabilizatora (SDM).

W sumie wszystko fajnie, gdyby nie cena. Za First Edition trzeba zapłacić 449 900 zł. Dużo, bardzo dużo…

Foto: Toyota.

Podziel się artykułem