Sky 1000 – pędzi, pędzi kopareczka i jest na prąd

elektryczna mini koparko-ładowarka sky1000

Ciężki sprzęt budowlany będzie wkrótce na baterie – tak jak samochody. Koniec z powszechnymi silnikami diesla, zastąpią je silniki elektryczne. Nowa mini koparko-ładowarka firmy Volteq  jest najnowszym dowodem na to, że to się już dzieje.

Małe koparko-ładowarki to sprzęt powszechnie dzisiaj stosowany – niemal wszędzie. Od między innymi placów budowy, przez składy budowlane, miejskie skwery i parki aż po magazyny przeróżnych towarów i duże gospodarstwa rolne. Teraz cały ten sprzęt pracując, tłucze się niemiłosiernie. Silniki diesla – zwłaszcza pod dużym obciążeniem – to jednak w praktyce dużo hałasu. Wymagają też częstego i kosztownego serwisu – przeglądy, płyny eksploatacyjne. Tanio nie jest.

Tych wad nie ma elektryczna miniładowarka Sky 1000 amerykańskiej firmy Volteq. Nowe urządzenie, na które można już składać zamówienia z dostawą gdzieś w tym roku, robi dokładnie to samo co jej spalinowe odpowiedniki, tylko ciszej, taniej i lepiej…

– Nasze rozwiązanie zasilane akumulatorowo oferuje wiele korzyści, w tym cichszą pracę, większe bezpieczeństwo przy mniejszych wibracjach i niesamowite oszczędności – twierdzi Patrik Psenak, dyrektor generalny Volteq.

Silniki w Sky 1000 napędzające gąsienice i podnośnik działają bezgłośnie. Pobierają energię z baterii litowo-jonowej o pojemności 20,48 kWh, co według producenta, wystarcza na maksymalnie 8 godzin ciągłej pracy. 

Bateria i cały układ napędowy są odporne na typowy na placu budowy brud, kurz, błotę i wodę. Volteq wierzy w jego solidność i daje na niego trzyletnią gwarancję.

Miniładowarkę Sky 1000 można naładować do pełna ze zwykłego gniazdka – 220 lub 110 V. Zajmie to z kolei nie więcej niż 5 godzin.

Sky 1000 nie potrzebuje oleju napędowego do pracy, ani płynów chłodzących, a hydraulicznych zużywa mniej od spalinowych odpowiedników. Tym samym jego koszty eksploatacji są niższe nawet o 70 proc. – jak wylicza Volteq.

Co ważne, sterować maszyną można na dwa sposoby. Po pierwsze, tradycyjnie – stojąc na niej z tyłu i korzystając z panelu sterowania przed sobą. Ale można też ten panel odpiąć do koparko-ładowarki i sterować jej pracą bezprzewodowo, stojąc obok – to pozwala np. na bardziej precyzyjne prace.

Sky 1000 można wykorzystać do wielu prac, w zależności od jaką „końcówkę” założymy na jej ramię – może więc działać np. jako koparka, spychacz, wózek widłowy, młot pneumatyczny lub urządzenie wykonujące nawiercenia w glebie. 

Mała elektryczna koparko-ładowarka Sky 1000 kosztuje niecałe 55 tys. dol. i jej dostawy mają wkrótce ruszyć w USA.

Foto: Volteq.

Podziel się artykułem