Ryanair złożył skargę do Komisji Europejskiej i Federalnego Urzędu Antymonopolowego. Twierdzi, że Lufthansa chce przejąć bez długów upadające linie lotnicze Air Berlin i pomaga jej w tym, gwałcąc niemieckie i unijne prawo, rząd w Berlinie.
W oświadczeniu zamieszczonym w serwisie korporacyjnym irlandzkiego przewoźnika czytamy, że złożył on skargę w Federalnym Urzędzie Antymonopolowym i w Komisji Europejskiej w związku z „oczywistym spiskiem” przygotowanym, jego zdaniem, przez niemiecki rząd, Lufhansę i Air Berlin. Jego celem jest ułatwienie Lufhansie przejęcia niezadłużonych aktywów Air Berlin, co kłóci się zarówno z niemieckimi i unijnymi zasadami konkurencyjności jak i tymi, które dotyczą pomocy publicznej.
Rynair twierdzi, że przyznany przez rząd w Berlinie kredyt dla Air Berlin wysokości 150 mln euro jest tak naprawdę formą wsparcia dla Lufthansy – pomoże jej utrzymać monopolistyczną pozycję na niemieckim rynku. Dodaje przy tym, że dzieje się to ze szkodą, dla tamtejszych konsumentów – wkrótce będę musieli więcej płacić za bilety lotnicze niż teraz.
Irlandczycy nie ufają przy tym Federalnemu Urzędowi Antymonopolowemu. Twierdzą, że Bundeskartellamt może mieć problem z wydaniem tutaj szybkiego i obiektywnego orzeczenia. Dlatego podkreśla, że bardzo ważnym jest, by problemem kredytu rządowego dla Air Berlin zajęła się natychmiast Komisja Europejska – zdecydowane działania są tu niezbędne.
Przypomnijmy, że kredyt przyznano Air Berlin w związku z rozpoczęciem przez te linie we wtorek procedury upadłościowej. Stało się to po tym, jak linie lotnicze Etihad z Abu Dhabi, największy udziałowiec Air Berlin, wycofały się z dalszego wspierania niemieckiego przewoźnika. Ta decyzja była z kolei konsekwencją trwających już dawna problemów Air Berlin – niedawno podano np., że te drugie największe niemieckie linie lotnicze przewiozły w lipcu aż o jedną czwartą mniej pasażerów niż rok wcześniej.
Niemcy odrzucają oskarżenia
Skarga Ryanaira została już skomentowana przez niemieckie władze. Beate Baron, rzecznika niemieckiego ministerstwa gospodarki, powiedziała, że „absurdem” jest twierdzić, że kredyt przyznany Air Berlin jest częścią spisku. Dodała przy tym, że rząd niemiecki oczekuje, że zostanie on spłacony.
Głos zabrała również w tej sprawie Angela Merkel. Po południu w środę, w wywiadzie dla popularnych niemieckich youtuberów, powiedziała, że byłoby nie w porządku zostawić dziesiątki tysięcy turystów za granicą tylko dlatego, że zabrakło pieniędzy na paliwo.
Ryanair atakuje nie po raz pierwszy
Irlandzkie linie lotnicze krytykują działania Lufhansy i Air Berlin nie po raz pierwszy. W styczniu Micheal O’Leary, szef Ryanaira, nazwał np. żartem umowę o leasingu przez Lufhansę 36 samolotów Airbus należących do Air Berlin.
W wywiadzie dla niemieckiego magazynu WirtschaftsWoche powiedział, że ta umowa jest niczym innym jak przejęciem części aktywów innego przewoźnika, której celem jest utrzymanie dominacji na rynku. – Lufthansa kontroluje samoloty swojego największego konkurenta, ustala ceny biletów i decyduje, gdzie samoloty polecą. A niemieckie władze nic z tym nie robią – mówił O’Leary z początkiem roku.
Foto: Ryanair.