Chiński projekt wysłania ludzi na Księżyc powoli zbliża się do końca. Wszystkie kluczowe technologie przechodzą testy.

– Opracowanie głównych elementów projektu lotu na Księżyc, w tym rakiety Długi Marsz 10, statku kosmicznego Mengzhou, lądownika księżycowego Lanyue i skafandrów księżycowych, zostało ukończone – powiedział Lin Xiqiang, zastępca dyrektora Chińskiego Biura Załogowej Inżynierii Kosmicznej (CMSEO) w trakcie konferencji prasowej w środę 24 kwietnia. Jego zdaniem produkcja ich prototypów i testy idą pełną parą.

Tym samym szanse na to, że Chińczycy wyślą ludzi na Księżyc zgodnie z pierwotnym planem jeszcze w tej dekadzie są bardzo duże.

Zakłada on, że z Ziemi wystartują dwie rakiety Long March 10. Jedna wyniesie statek Mengzhou. Druga trzech astronautów i lądownik Lanyue. Następnie lądownik ze statkiem połączą się na chwilę na orbicie Księżyca, po czym dwóch astronautów wyląduje na powierzchni Księżyca. 

Spędza tam sześć godzin, po czym wrócą do oczekującego na orbicie kolegi w statku Mengzhou. Kolejnym krokiem będzie ich już wspólny powrót na Ziemię.

Ta załogowa chińska misja lądowania na Księżycu jest częścią większego planu. Chiny chcą zbudować w latach 30. zrobotyzowaną i ostatecznie zamieszkaną stałą bazę księżycowej. Ta inicjatywa znana jest jako Międzynarodowa Stacja Badawcza Księżyca (ILRS).

Lądowanie Chińczyków jeszcze w tej dekadzie na Księżycu z pewnością stwarza pewną presję na podobny projekt Amerykanów. W ramach misji Artemis 3 USA chciało wysłać astronautów z powrotem na Księżyc pierwotnie już w 2025 roku. Teraz wiemy, że prawdopodobnie nie uda się tego dokonać wcześniej niż w 2027 r.

Foto: JB from Pixabay.