Kia pracuje nad tanim elektrykiem. Są pierwsze zdjęcia EV2

kia ev2

W Korei udało się sfilmować po raz pierwszy na ulicy – jeszcze w kamuflażu – nowego elektryka firmy Kia. To prawdopodobnie model EV2.

Dlaczego samochody elektryczne ciągle zdobywają rynek wolniej niż wielu by chciało? Powód jest oczywisty. Za to odpowiada nie ich rzekomo za mały dla wielu zasięg lub niewystarczająca duża sieć ładowarek, ale przede wszystkim cena. Auta z napędem elektrycznym kosztują w Europie chore pieniądze i jeżeli to się nie zmieni, to nadal będą wybierane wyłącznie przez niewielki odsetek zamożnych kierowców.

Coś z tymi cenami zaczęło się ostatnio dziać. Nowy Citroen ë-C3 wyceniono na niecałe 111 tys. zł, a Dacia Spring nowej generacji może kosztować około 80 tys. zł. Do salonów zaczynają też wjeżdżać pierwsze tańsze elektryki z Chin.

Ale to wszystko mało. Na rynku nadal bardzo bardzo brakuje samochodów z napędem elektrycznym w rozsądnych cenach.

Może takim będzie Kia EV2 – miejski elektryk, którego właśnie sfilmowano w Korei. Auto poruszało się w ruch ulicznym jeszcze w kamuflażu.

Ale i tak z niewielkiego filmiku, można wywnioskować, że pojazd będzie z wyglądu podobny do EV9 – choć oczywiście duże mniejszy – lub EV5, który późną jesienią wszedł na rynek chiński.

O EV2 w zasadzie nic nie wiadomo. Nie znamy podstawowych parametrów samochodu, w tym jego zasięgu. Ale wiemy – również z filmu – że to nieduże miejskie auto o typowym dla Kia pudełkowatym wyglądzie. Spekuluje się, że w Korei ma kosztować równowartość 14 tys. euro – to jest nieco ponad 60 tys. zł.

Nawet gdyby do tej ceny w Europie trzeba było dodać podatki i cła, to i tak wynik na poziomie, powiedzmy, niecałych 80 tys. zł zaczyna wyglądać normalnie. Niech w końcu w salonach pojawią się elektryki w cenach akceptowalnych przez większą grupę kierowców…

Foto: YouTube/Shorts Car.

Podziel się artykułem