Samochody elektryczne dla ludu? Na razie nie – ceny odstraszają. Ale to się zmieni. Również dzięki Daci, która też chce wejść w elektromobilność.

To już pewne. 3 marca na targach motoryzacyjnych w Genewie Dacia pokaże swój pierwszy elektryczny samochód. Ma to być pojazd miejski i – wg informacji zdobytych przez dziennikarzy Reutersa – ma wejść na rynek w przyszłym roku lub z początkiem 2022 roku. 

Dacia nie powiedziała jeszcze nic o nowym elektryku, którego za chwilę zobaczymy, ale spekuluje się, że może to być europejska wersja City K-ZE, a więc samochodu, którego Renault produkuje i sprzedaje w Chinach od jesieni ubiegłego roku razem z tamtejszymi partnerami – spółkami Dongfeng i Nissanem.

Z zewnątrz City K-ZE nie wygląda źle – to niebrzydki mały miejski crossover. Ma wiele wspólnego ze sprzedawanym w Brazylii i Indiach Renault Kwid. Korzysta też z tej samej platformy Nissana i Renault – CMF-A – przeznaczonej do małych samochodów.

W środku nieco gorzej, ale bez przesady  – City K-ZE ma sporo z Sandero. Można też w opcji dokupić np. system audio z 8-calowym wyświetlaczem.

Napęd w tym tanim elektryku jest idealny do spokojnej jazdy w mieście. I niewiele więcej. Silnik elektryczny generuje 44 KM mocy i 125 Nm momentu obrotowego. To pozwala rozpędzić City K-ZE do 105 km na godzinę – to, swoją drogą, była też swego czasu maksymalna deklarowana prędkość „Malucha” (Fiata 126P – samochodu, dzięki któremu miliony Polaków poznały uroki motoryzacji). 

W City K-ZE zainstalowano baterię 26,5 kWh. Realnie powinna starczyć na niecałe 200 km.

Bardzo zachęcająca jest cena City K-ZE – w Chinach, gdzie tylko go można teraz kupić, razem z rządowymi ulgami kosztuje równowartość około 8 tys. euro. Pięknie. Ciekawe teraz, jak bardzo nowa Dacia będzie się różnić od konstrukcji z Chin i za ile ją kupimy.

Foto: Renault.

Czytaj więcej: Skoda ma konkurować z Dacią, a Seat z Alfa Romeo. Volkswagen ma nową strategię.
Czytaj więcej: Skoda Enyaq – tak będzie nazywał się pierwszy elektryczny SUV Skody. Wiadomo też, ile będzie kosztował.