W poniedziałek o podwyżkach dla pracowników poinformował Volkswagen Poznań i Poczta Polska. W zakładach produkujących samochody naprawdę mają się z czego cieszyć.
– Po 3 miesiącach negocjacji udało nam się zawrzeć porozumienie w zakresie warunków płacowych w Volkswagen Poznań, które z naszej strony jest możliwe do zaakceptowania pod względem ekonomicznym i bezpieczne w dłuższym okresie planowania – powiedział, cytowany w poniedziałkowym komunikacie spółki, Jens Ocksen, prezes zarządu Volkswagen Poznań.
– W sierpniu wystosowaliśmy 11 postulatów, o które walczyliśmy do samego końca. Mamy poczucie, że rezultat tych negocjacji to przede wszystkim uznanie dla naszych pracowników i ich ciężkiej pracy. Solidarność to Związek odpowiedzialny, który porozumienia zawiera przy stole negocjacyjnym, a nie na ulicy – dodał, nieco górnolotnie, Piotr Olbryś, przewodniczący NSZZ Solidarność w Volkswagen Poznań.
W praktyce jednak wynik negocjacji związkowców z zarządem spółki, która zatrudnia w czterech zakładach w Poznaniu, Swarzędzu i Wrześni ponad 10 tysięcy pracowników, robi wrażenie.
W wyniku negocjacji pracownicy w VW Poznań otrzymają podwyżkę płacy zasadniczej o ponad tysiąc złotych. Nie od razu – zostanie wprowadzona etapami od stycznia 2018, a końcowa wartość będzie osiągnięta po 25 miesiącach.
Rośnie też premia indywidualna o 60 procent, do 200 złotych miesięcznie. Dodatkowo utrzymano także bonus wakacyjny i bonus świąteczny. To nadal nie wszystko.
– Z okazji jubileuszu 25lecia Volkswagen Poznań, przyznano także specjalny bonus w wysokości 6500 złotych dla wszystkich pracowników, z co najmniej rocznym stażem – dodano w komunikacie spółki.
Polacy czują się pewnie i zadłużają na potęgę. Ale jest jeden zaskakujący wyjątek
Listonosze też coś dostaną
W poniedziałek o podwyżkach wynagrodzeń poinformowała również Poczta Polska, na początku zaznaczając, że to już druga w tym roku podwyżka pensji.
Po negocjacjach z kilkoma organizacjami związkowymi pocztowcy otrzymają podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego o 120 lub 100 zł.
– Tym samym w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wynagrodzenia zasadnicze najmniej zarabiających pracowników Poczty Polskiej wzrosły o 520 zł. W spółce wypłacane są również premie miesięczne – informuje Poczta w komunikacie.
Zgodnie z podpisanym porozumieniem, od 1 października br. wszyscy pracownicy, których wynagrodzenia zasadnicze wynoszą do 3 tys. zł włącznie otrzymają podwyżkę w wysokości 120 zł miesięcznie, a pracownicy zatrudnieni w tzw. eksploatacji (m.in. listonosze, pracownicy obsługi klienta, pracownicy sortowni, pracownicy ochrony, kierowcy), których wynagrodzenia zasadnicze mieszczą się w przedziale 3000,01 – 3500 zł, podwyżkę 100 zł miesięcznie.
Podwyżki w kwocie 100 i 120 zł dotyczą pracowników zatrudnionych na pełen etat. – Osoby zatrudnione na część etatu otrzymają kwotę proporcjonalną do wymiaru etatu – zaznacza Poczta.
Pracownicy objęci podwyżką mają otrzymać wyrównanie za październik i listopad do 20 grudnia.
Ryanair szuka pilotów do polskiej spółki. Oferuje naprawdę duże bonusy
Na Poczcie ważna jest premia
Poczta przypomniała również, że od maja wprowadzono nowy regulamin premiowania, zgodnie z którym pracownicy mogą otrzymać nawet 954 zł brutto premii w kwartale. W jej skład wchodzą: miesięczna premia czasowo-jakościowa (200 zł), miesięczna premia zadaniowa (60 zł) oraz kwartalna premia wynikowa (3 x 58 zł = 174 zł), wypłacana gdy firma osiągnie zakładany wynik. Miesięcznie daje to kwotę 318 zł brutto.
Pocztowcy, pracujący w firmie co najmniej 3 lata, otrzymują także tzw. dodatek stażowy w wysokości 3-20 proc. wynagrodzenia zasadniczego, a osoby, którzy przepracują w firmie co najmniej rok otrzymują także premię roczną w wysokości średniej pensji.
Tak więc średnie wynagrodzenie pracowników eksploatacji w Poczcie Polskiej wyniesie 3625 zł, w tym wynagrodzenie zasadnicze to 2689 zł, premie (czasowo-jakościowa, zadaniowa, wynikowa i 1/12 premii rocznej) – 597 zł oraz dodatek stażowy 339 zł.
Volskwagen Poznań i Poczta Polska to nie jedyni duzi pracodawcy, którzy pod koniec roku pomyśleli o podwyżkach. Kilka dni temu o nowych zasadach wynagradzania w Biedronce poinformował portal wiadomoscihandlowe.pl.
Sprzedawcy-kasjerzy od stycznia będą zarabiać nawet 3550 zł brutto miesięcznie. Ale nie wszyscy. Taką pensję dostaną pracownicy w Warszawie i to pod warunkiem, że pracują w firmie minimum od trzech lat i mogą się pochwalić stuprocentową frekwencją.
Podwyżki otrzymają też inni sprzedawcy Biedronki, choć nieco mniejsze. Ich wielkość będzie zależna od tego, w jakim sklepie pracują – więcej dostaną zatrudnieni w dużych miastach.
Czytaj więcej: Szaleństwo w Lizbonie. Nawet Madonna nie kupiła domu.
Czytaj więcej: Czy rząd naprawdę walczy ze smogiem? Tylko jedno ministerstwo może się czymś pochwalić.