Toshiba wpadła na szalony pomysł. Wyprodukowała przenośny gramofon Aurex AX-RP10 zasilany z baterii i do tego z Bluetoothem.
Winylowe płyty to, wydawać się mogło, wynalazek idealny dla audiofilów, kolekcjonerów i może jeszcze didżejów. Ale wizja, w której gramofon staje się przenośnym sprzętem brzmi absurdalnie. Toshiba jednak postanowiła stworzyć coś mocno nietypowego.
To Aurex AX-RP10 – mały gramofon zasilany z wbudowanej baterii i jeszcze wyposażony w Bluetooth.
Przez to można go używać niemal jak Walkmana lub iPoda. Niemal. Bo gramofon Toshiby choć działa bez zasilania z gniazdka, to jednak musi być gdzieś postawiony, by zaczął odtwarzać płytę. Jest więc na pewno przenośny – również dzięki dołączonej do niego torbie na ramię. Ale na pewno nie jest sprzętem mobilnym.
Kiedy jednak już go gdzieś zaniesiemy, razem z naszą ulubioną płytą, można go uruchomić bez podłączania do sieci. A następnie cieszyć się muzyką z winylu zarówno np. u przyjaciół, jak i w ogrodzie lub na plaży. Pod warunkiem jeszcze, że połączymy gramofon Aurex AX-RP10 z głośnikiem bezprzewodowym. Z tym nie będzie żadnego problemu, bowiem wynalazek Toshiby obsługuje standard Bluetooth.
Teraz garść szczegółów technicznych. Toshiba Aurex AX-RP10 obsługuje zarówno longplay’e, jak i single – obracające się 33 lub 45 obrotów na minutę. Nie ma własnych głośników, ale ma wspomnianego już Bluetootha oraz gniazdko stereo mini-jack. Połączymy więc go zarówno z głośnikiem bezprzewodowym, jak podłączymy do niego słuchawki lub sprzęt stereo ze wzmacniaczem.
W gramofonie zainstalowano baterię o pojemności 2000 mAh, która według firmy Toshiby, powinna wystarczyć na 10 godzin grania.
Nie jest znana jest cena nowego gramofonu. Wiadomo jednak, że Toshiba chce rozpocząć sprzedaż urządzenia, przynajmniej na niektórych rynkach, jeszcze w kwietniu.