W aplikacji Glovo zaczyna być trochę jak na Facebooku. Dodamy znajomych i polecimy im naszą ulubioną knajpę.
Największy gracz na polskim rynku dostaw jedzenia na zamówienie stawia na budowę internetowej społeczności. W popularnej aplikacji możemy teraz po raz pierwszy dodawać znajomych oraz wymieniać się rekomendacjami cenionych przez nas lokali. To wszytko razem to największe zmiany w Glovo od 2016 roku.
Koniec z zapisywaniem nazw restauracji na przypadkowych karteczkach czy w notatkach w telefonie – twierdzi dostawca jedzenia. Nowa funkcja „Picks” w Glovo pozwala tworzyć i organizować listy ulubionych restauracji oraz dań. To wygodne rozwiązanie dla każdego, kto chce łatwo wracać do sprawdzonych miejsc lub planować wizyty w tych, które dopiero chce wypróbować.
Listy można tworzyć według własnych potrzeb – na przykład zestawienie najlepszych miejsc na lunch, kolację ze znajomymi czy ulubionych restauracji w różnych miastach. Swoje „Picks” można udostępniać innym, co ułatwia wspólne planowanie i dzielenie się kulinarnymi odkryciami.
– Wprowadzamy funkcje społecznościowe, które sprawią, że zamawianie jedzenia stanie się jeszcze bardziej intuicyjne i inspirujące – uważa Daniel Alonso, Chief Product Officer w Glovo.
Wprowadzenie wątków społecznościowych do aplikacji jest też korzystna dla samego Glovo. Pierwsze analizy pokazują, że użytkownicy, którzy dodali co najmniej trzech znajomych, częściej korzystają z aplikacji i chętniej wracają do polecanych restauracji.
Społecznościowe funkcje Glovo są już dostępne w ponad 200 polskich miastach, w których dostępna jest aplikacja. Trzeba zaktualizować aplikację, by korzystać z nowych możliwości. Aby dodać znajomych, trzeba wejść w zakładkę „Profil”.
Foto: Glovo.