Reuters dotarł do dokumentów potwierdzających zakup przez BYD-a działek górniczych z litem w Brazylii.
Amerykanie próbują właśnie przejąć ukraińskie złoża metali rzadkich, łącząc tę propozycję z jakąś formą dalszych dostaw broni niezbędnych do powstrzymania Rosjan. Tymczasem po cichutku i bez dużego rozgłosu chiński BYD niemal pod nosem Donalda Trump, bo na jego półkuli, w Brazylii przygotowuje się do budowy i eksploatacji kopalni litu.
Reuters dotarł właśnie do dokumentów, z których wynika, że spółka zależna BYD-a o dość ładnej nazwie Exploracao Mineral do Brasil jest właścicielem dwóch koncesji na wydobycie litu w Brazylii. Dowiadujemy się o tym teraz, ale działki zostały kupione przez Chińczyków już pod koniec 2023 roku.
BYD z Brazylią ma ambitne plany od kilku lat. Firma zaczęła tam sprzedawać samochody elektryczne w lutym 2022 roku. W lipcu 2023 ogłosiła ponadto, że w miejscu dawnej fabryki Forda w Camaçari we wschodniej Brazylii zbuduje wielki kompleks przemysłowy. Produkować tam chce samochody osobowe i autobusy – oczywiście elektryczne. Chce też zbudować zakład rafinacji litu. Wszystko po to, by do 2028 roku osiągnąć w Brazylii roczną sprzedaż na poziomie 350 tys. samochodów.
Realizacja tych planów nie idzie oczywiście bez problemów. Pod koniec roku np. brazylijskie Ministerstwo Pracy wstrzymało budowę kompleksu przemysłowego po odkryciu, że robotnicy pracowali tam w „niewolniczych warunkach”. Ale BYD jest konsekwentny – kupuje, inwestuje, sprzedaje. I zapewne za chwilę znaczna część Ameryki Południowej będzie radośnie pomykać chińskimi elektrykami.
Ciekawe, czy Trump będzie chciał coś z tym zrobić. NIe jest to pewne – rozmowa z „komunistą” da Silvą, który tam teraz rządzi może być trudna. Łatwiej jest teraz wycisnąć lit od walczących o przeżycie Ukraińców niż negocjować niełatwe „dile” z Brazylią…
Foto: Qwen 2.5-Max/AI.