Startup Dimaag zaprojektował wielki mobilny magazyn energii. Ma ładować np. elektryczne koparki na budowie.
Z ładowaniem przeciętnego samochodu elektrycznego nie jest już zbyt duży problem. Podjeżdżamy pod ładowarkę publiczną – na stacji, pod sklepem, czasem gdzieś na ulicy. Możemy też godzinami ładować auto z domowego gniazdka. W wypadku ciężkiego sprzętu budowlanego z napędem elektrycznym, który zaczyna się pojawiać na placach budów i w kopalniach odkrywkowych tak dobrze nie ma. Te maszyny ważą wiele ton, do tego bardzo powoli się poruszają. Do stacji ładowania na Orlenie zwykle mają daleko…
Rozwiązaniem w takich sytuacjach może być wielka elektryczna bateria na kołach. I właśnie taką – Mobile Megawatt Charger – zaprojektował startup Dimaag z Fremont w Kalifornii.
Pojazd ma wielki akumulator o pojemności aż 295 kilowatogodzin. Energię może z niego równocześnie udostępniać sześciu elektrycznym koparkom lub innym maszynom. Każde łącze może ładować z mocą ładowania aż 1 MW.
Nowa maszyna ma pracować na wielkich placach budów lub w kopalniach odkrywkowych. Będzie się więc poruszać poza drogami na niedługich trasach pomiędzy punktem ładowania, a miejscem gdzie pracuje ciężki elektryczny sprzęt, który trzeba ładować.
Mobile Megawatt Charger nie ma kabiny kierowcy. Jest sterowany albo zdalnie albo z wykorzystaniem funkcji autonomicznej jazdy.
Elektryczna „cysterna” ma oczywiście napęd elektryczny. Wyposażono ją w cztery silniki, po jednym na każde koło. Wszystkie są skrętne. Przez to Mobile Megawatt Charger jest bardzo zwrotny. Doskonale sobie radzi w trudnym terenie. Może pokonywać wzniesienia o nachyleniu do 40 stopni a jego maksymalna prędkość sięga 35 kilometrów na godzinę,
Mobile Megawatt Charger to na razie pomysł, ale już krótko. Znany japoński producent maszyn Komatsu nawiązał współpracę z Dimaagiem i wkrótce wyprodukuje pierwszego Mobile Megawatt Chargera.
– Pomimo wyzwań związanych z rozwojem rynku elektrycznego sprzętu budowlanego, głównie ze względu na koszty instalacji i potrzebę odpowiedniej infrastruktury zasilania, nadal jesteśmy zaangażowani w przyspieszenie naszych wysiłków na rzecz rozwoju rynku poprzez współpracę z firmami takimi jak Dimaag, w dążeniu do naszego ambitnego celu, jakim jest osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 r. — twierdzi Taisuke Kusaba, dyrektor ds. technicznych nadzorujący badania i rozwój w Komatsu.