System antydronowy Leonidas

System Leonidas tworzy pole siłowe i strąca roje dronów

Spółka Epirus stworzyła „działo mikrofalowe”, które zestrzeliwuje nie pojedyncze drony, ale cały ich rój.

Drony już zmieniły obraz współczesnej wojny. Bez skutecznych systemów ich zestrzeliwania żadna armia nie może już prowadzić skutecznych operacji. Na ich zwalczanie pomysłów nie brakuje. Od wprowadzania na uzbrojenie oddziałów przeróżnych szybkostrzelnych dział i karabinów, przez tanie niewielkie rakiety przeciwlotnicze aż po drony „przeciwlotnicze”, lasery i rozwiązania wojny elektronicznej, które przerywają łączność pomiędzy dronem a jego operatorem.

Wraz z rozwojem systemów antydronowych ewoluują też same drony. Pojawiają się np. drony „na uwięzi” połączone z operatorem cienkim przewodem. Coraz częściej też drony atakują nie w pojedynkę, ale całymi rojami. Powstrzymywanie takich zagrożeń jest ekstremalnie trudne.

 Ale amerykańska firma Epirus ma pomysł – do tego w pełni działający i dostarczony już w kilku pierwszych egzemplarzach US Army. To system Leonidas oparty na technologii emisji mikrofal o dużej energii.

Jego nazwa nie jest przypadkowa. Tak jak w czasach starożytnej Grecji Leonidas z niewielkim oddziałem powstrzymał rzesze Persów, tak dzisiaj pojedynczy system Leonidas może zestrzelić cały rój dronów.

System zainstalowany jest na obrotowej platformie. Emituje w kierunku, w którym zostanie wycelowany mikrofale o dużej energii, które niszczą elektronikę. Kiedy więc jakikolwiek dron zbliży się do drona, zostanie natychmiast skutecznie unieszkodliwiony.

Co ciekawe, platformy Leonidas można ustawiać na linii okręgu z których każda celuje na jego zewnątrz. W efekcie wewnątrz okręgu powstaje bezpieczny obszar – nieosiągalny dla dronów. Może być skutecznie broniony tak długo, jak długo platformy będą zasilane odpowiednią ilością energii elektrycznej.

System Leonidas sprawdza się perfekcyjnie zarówno przy zwalczaniu dronów kierowanych przez operatora, jak i tych, które próbują atakować autonomicznie. Unieszkodliwia każdą zbliżającą się do niego elektronikę.

Z tego można wysnuć jeszcze jeden wniosek. Tego typu rozwiązanie, jak Leonidas oparte na emisji mikrofal, zapewne może być w przyszłości do „wyłączania” nie tylko wrogich dronów, ale również zbliżających się pojazdów, łodzi, a nawet gogli noktowizyjnych pojedynczych żołnierzy itd. Wyraźnie to komunikuje sam producent.

Epirus dostarczył już w celach testowych amerykańskiej armii 4 platformy Leonidas. Wojskowi są zadowoleni – system faktycznie zwalcza wszystko co nadlatuje. Epirus z pewnością będzie miał więc kolejne zamówienia. Zwłaszcza, że rozwija dalej swoją broń – pracuje np. intensywnie nad zestawem odpowiednich czujników do wykrycia nadlatujących dronów.

Foto: Epirus.

Podziel się artykułem

Portal Technologiczny

Wykorzystujemy ciasteczka do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.

Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.

Informacja o tym, w jaki sposób Google przetwarza dane, znajdują się tutaj.