TSCM, największy producent chipów na świecie, opanował ich produkcję w technologii 2 nm. Wpłynie to znacząco na cały świat zaawansowanej elektroniki.
W produkcji układów scalonych od lat gra się toczy o to, by zmieścić jak najwięcej tranzystorów na jak najmniejszej powierzchni. I trzeba przyznać, że w ciągu kilkudziesięciu lat inżynierowie zrobili tutaj gigantyczny postęp. Pierwsze germanowe lub krzemowe tranzystory miały powierzchnię rzędu kilkudziesięciu milimetrów kwadratowych. Dzisiaj podobną powierzchnię ma procesor A18, który znajduje się w iPhonie 16 i znajduje się w nim 16 mld procesorów… Jest przy tym bez porównania cieńszy od pierwszych tranzystorów.
Producentem A18 i zresztą wielu innych chipów jest tajwański koncern TSCM. Wyprodukował go w tzw. technologii 3 nm (nanometrów). Jej nazwa to bardziej zwrot marketingowy niż jakikolwiek wymiar czegokolwiek w układach scalonych. Niemniej – jak widać na przykładzie A18 – technologia 3 nm pozwala już na naprawdę imponujące „upakowanie” tranzystorów w pojedynczym układzie scalonym. Ale TSCM, które opanowało technologię 3 nm w 2022 roku, teraz idzie krok dalej.
Tajwański koncern rozpocznie produkcję układów scalonych w technologii 2 nm w drugiej połowie tego roku.
TSMC twierdzi, że będzie to duży postęp w zakresie wydajności i efektywności chipów i potencjalnie zmieni to znacząco krajobraz technologiczny. Nie ma w tym wielkiej przesady.
W porównaniu z poprzednimi najbardziej zaawansowanymi układami scalonymi 3 nm, technologia 2 nm daje 10–15 proc. wzrostu mocy obliczeniowej przy tym samym zużyciu energii lub 20–30 proc. spadek jej poboru przy takiej samej wydajności jak w przeszłości.
Gęstość tranzystorów w chipach 2 nm jest zwiększona o około 15 proc. w porównaniu do technologii 3 nm. W praktyce więc urządzenia będą mogły działać szybciej, zużywać mniej energii i wydajniej radzić sobie z bardziej złożonymi zadaniami.
Opracowanie nowej technologii produkcji chipów przez TSCM ma też swój wymiar polityczny. Mówiąc krótko, to dodatkowy powód, dla którego Amerykanie powinni bronić Tajwanu.
TSCM to gracz numer 1 na światowym rynku producji chipów. Kontroluje 60 proc. ich rynku. Nie dziwi więc i to, że to największa firma na Tajwanie.
Firma produkuje procesory Apple z serii A – używane w iPhone’ach, iPadach i komputerach Mac. Wytwarza też procesory graficzne (GPU) firmy NVidia, wykorzystywane w aplikacjach uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. Dzięki nim działa ChatGPT i inne wielkie modele językowe.
Firma produkuje również procesory AMD Ryzen i EPYC wykorzystywane w superkomputerach na całym świecie, a także procesory Snapdragon firmy Qualcomm, stosowane w telefonach firm Samsung, Xiaomi, OnePlus i Google.
TSCM ostatnio obiecał Amerykanom, że kosztem 100 ml. dol. zbuduje pięć nowych fabryk w USA. Nie ma jednak pewności, czy chipy 2 nm będą mogły być produkowane poza Tajwanem. Tajwańscy politycy uważają, że mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu wyspy. Coś w tym jest…