Produkcja Golfa i Tiguana może zostać zatrzymana w ciągu kilku dni. Volkswagenowi kończą się chipy, które dostarczała chińska spółka Nexperia.
Największy europejski producent samochodów znalazł się w trudnej sytuacji. Volkswagen poinformował, że ma zapasy półprzewodników jedynie na bieżący tydzień.
Jeśli dostawy nie zostaną wznowione, już w przyszłym tygodniu konieczne będzie zatrzymanie produkcji kluczowych modeli. W tym Golfa w zakładach w Wolfsburgu oraz Tiguana.
Źródło problemu: konflikt wokół Nexperii
Bezpośrednim powodem problemów jest spór wokół holenderskiej firmy Nexperia, należącej do chińskiego koncernu Wingtech. Pisaliśmy o tym już kilka dni temu.
Pod naciskiem Stanów Zjednoczonych rząd Holandii przejął kontrolę nad Nexperią 30 września 2025 roku, co wywołało ostrą reakcję Pekinu. Chiny w odpowiedzi wstrzymały eksport części potrzebnych do produkcji chipów, przez co działalność Nexperii została poważnie ograniczona.
Półprzewodniki produkowane przez Nexperię nie trafiają bezpośrednio do Volkswagena. Są wcześniej kupowane przez licznych poddostawców, którzy dostarczają komponenty dla całej branży motoryzacyjnej. W efekcie problem dotyczy nie tylko VW, ale również innych producentów samochodów w Europie.
Tylko tydzień zapasów – potem produkcja stanie
Według przedstawicieli Volkswagena, materiały wystarczą tylko do końca bieżącego tygodnia. Jeśli dostawy nie zostaną wznowione, fabryki będą zmuszone do wstrzymania produkcji. Najpierw miałoby to dotyczyć linii montażowej Golfa, a następnie Tiguana.
To ogromne wyzwanie dla koncernu, który już wcześniej zmagał się z malejącą sprzedażą w Chinach i Stanach Zjednoczonych oraz wysokimi kosztami inwestycji w elektromobilność i nowe technologie.
Ryzyko miliardowych strat
Według doniesień z wewnątrz firmy, dyrektor finansowy VW Arno Antlitz ostrzegł, że koncern potrzebuje aż 11 miliardów euro na przyszły rok, by utrzymać tempo inwestycji. Przestój produkcji byłby więc kolejnym potężnym ciosem.
Volkswagen już przygotowuje się na najgorszy scenariusz. Rozważa wprowadzenie krótkiego czasu pracy (Kurzarbeit) w niektórych zakładach. W pierwszej fazie może to dotknąć kilka tysięcy pracowników, a jeśli kryzys się pogłębi – nawet dziesiątki tysięcy osób.
Globalny łańcuch dostaw znów pod presją
Sytuacja Volkswagena pokazuje, jak krucha pozostaje globalna sieć dostaw półprzewodników, mimo prób jej dywersyfikacji po pandemii COVID-19. I jak wielkim błędem była sprzedaż wielu kluczowych aktywów chińskim spółkom. I w konsekwencji przeniesienie do Państwa Środka wielu krytycznie ważnych zakładów przemysłowych.
Foto: John R Perry z Pixabay.