praca w laboratorium nad znalezieniem nowego antybiotyku

Po 30 latach uczonym udało się odkryć nową klasę antybiotyków

Lariocydyna – tak nazywa się nowy antybiotyk odkryty przez badaczy ze Stanów i Kanady. To bardzo ważne odkrycie w świecie rosnącej antybiotykoodporności.

Co roku rośnie liczba ofiar śmiertelnych zakażeń wywołanych przez bakterie odporne na współcześnie znane antybiotyki. Rocznie są one przyczyną śmierci ponad miliona osób na świecie. Szacuje się do 2050 roku mogą zabić kolejnych 39 milionów.

Naukowcy od lat więc poszukują nowych antybiotyków. Idzie im to dość opornie. Zarówno dlatego, że takie badania są trudne i trwają latami, jak i dlatego, że brakuje na nie środków. Wielkie koncerny wolą inwestować w inne leki. Szczególnie takie, które podaje się długo, najlepiej przez całe życie pacjenta.

Tym bardziej więc najnowsze odkrycie uczonych z McMaster University w Ontario w Kanadzie i University of Illinois w Chicago jest ważne. Po raz pierwszy od trzech dekad zidentyfikowali nową klasę antybiotyków.

Z materiału opublikowanego przez magazyn Nature wynika, że odkryli oni peptyd, a więc ciąg aminokwasów, wytwarzany przez rodzaj bakterii o nazwie Paenibacillus. Pobrali ją z próbki gleby z ogrodu przy uniwersytecie i hodowali w laboratorium przez rok.

Nazwali go Lariocydyna, ze względu na jej kształt. Molekuła przypomina wyglądem lasso. Atakuje ona bakterie i uniemożliwia im wzrost i przetrwanie. Robi to poprzez związanie się ze specyficznym miejscem w rybosomie, do którego nie „podpina się” żaden ze znanych dotąd antybiotyków. Przez to powstrzymuje rybosom przed wytwarzaniem białek – procesu kluczowego do przeżycia bakterii.

Co przy tym istotne Lariocydyna nie jest podatna – jak podkreślają jej odkrywcy – na wiele mechanizmów, które sprawiają, że bakterie wywołujące choroby stają się oporne na dostępne antybiotyki. 

Lariocydyna – nowy antybiotyk, przełomowe odkrycie

Rafael Cantón, kierownik Wydziału Mikrobiologii w Szpitalu Uniwersyteckim im. Ramóna y Cajala, uważa, komentując nowe odkrycie dla serwisu Science Media Centre, że znalezienie związku o działaniu przeciwdrobnoustrojowym z naprawdę nowym mechanizmem działania jest kamieniem milowym w walce z opornymi bakteriami.

Jego zdaniem poszukiwanie takich związków jest bowiem mocno frustrujące. Żaden z nich nie wszedł do użytku klinicznego w ciągu ostatnich 30 lat. Tylko kilka z nich o takich cechach znajduje się obecnie w zaawansowanych badaniach klinicznych. 

Cantón przypomina, że większość środków przeciwdrobnoustrojowych, których używamy dzisiaj, została odkryta zgodnie z metodą zapoczątkowaną przez Alexandra Fleminga wraz z odkryciem penicyliny. Ten antybiotyk wytwarzają grzyby (Penicillinum notatum). Hamuje on wzrost bakterii, takich jak Staphylococcus aureus. 

– Co ciekawe, autorzy odkrycia lariocydyny zastosowali metodę antybiotykoterapii bardzo podobną do tej opisanej przez Fleminga. Rozpoczęli od ekstraktów uzyskanych z mikroorganizmów wyizolowanych ze środowiska i zmierzyli zahamowanie wzrostu różnych bakterii, w tym wielolekoopornych mikroorganizmów. Następnie połączyli ją z nowoczesnymi molekularnymi technikami sekwencjonowania genomu, aby potwierdzić pochodzenie jej produkcji i zidentyfikować mechanizm działania – tłumaczy hiszpański uczony.

Lariocydyna ma szerokie spektrum działania, ponieważ jest skuteczna zarówno przeciwko bakteriom Gram-dodatnim, jak i Gram-ujemnym. Również tym, które zostały uznane za priorytetowe przez Światową Organizację Zdrowia w poszukiwaniu nowych środków przeciwdrobnoustrojowych ze względu na ich profil oporności na wiele leków. 

Zdaniem Rafaela Cantóna najbardziej wyróżniającymi się aspektami tego nowego antybiotyku są jego niska toksyczność dla komórek ludzkich oraz niska zdolność do wytworzenia się szczepów bakterii odpornych na niego.

Tak więc teraz uczonych czeka co najmniej kolejnych kilka lat badań nad opracowaniem leku  opartego na Lariocydynie. Jesteśmy dopiero na początku tego procesu. Ale nadzieje są duże.

Foto: ChatGPT/AI.

Podziel się artykułem

Portal Technologiczny

Wykorzystujemy ciasteczka do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.

Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.

Informacja o tym, w jaki sposób Google przetwarza dane, znajdują się tutaj.