wyścig robotów

Pierwszy na świecie półmaraton dla robotów odbędzie się już za miesiąc 

Za niecały miesiąc w Pekinie odbędzie się pierwszy na świecie półmaraton dla androidów – czyli humanoidalnych robotów.

[Chcesz wiedzieć, jak było w Pekinie 19 kwietnia? Kliknij tutaj. Ten tekst zapowiadało będzie].

W Chinach jest co najmniej kilku producentów mocno zaawansowanych już humanoidalnych robotów. Do tego tego typu maszyny są rozwijane na uniwersytetach, w rządowych instytutach badawczych, przez startupy a nawet hobbystów. Za chwilę one wszystkie mogą się sprawdzić w półmaratonie, który odbędzie się 13 kwietnia w Pekinie.

Organizatorzy chcą, by maszyny pokonały dystans 21 kilometrów. Mogą to zrobić w pełni samodzielnie lub będąc sterowane przez człowieka. Przewidziano przy tym szereg nagród.

Trzech najlepszych zawodników dostanie po 5 tys. juanów (ponad 2,6 tys. zł). Będą też dodatkowe wyróżnienia. Wśród nich dla najbardziej popularnego robota wśród publiczności i takiego który będzie biegł „najładniej”. Wszystkich androidy, które dobiegną do mety też coś dostaną. 

Pomysł by dwunożne roboty startowały w zawodach w bieganiu nie jest całkiem nowy. W Chinach były już pierwsze maszyny, które próbowały w celach reklamowych dołączyć do zawodów zwykłych biegaczy. Chociaż na ostatnim odcinku trasy. Teraz niektóre z nich intensywnie przygotowują się do zawodów w Pekinie – patrz film poniżej.

Półmaraton dla robotów w Pekinie. Ekstremalne wyzwanie

Bieg na bardzo długim dystansie 21 km dla robotów, które nie były głównie w tym celu projektowane, to bardzo trudne dla nich wyzwanie i dla ich projektantów.

Zdaniem Yanga Guodong, współzałożyciela pekińskiej firmy Casbot produkującej humanoidalne roboty, takim maszynom trudno jest biegać. Jego zdaniem bieganie powoduje ogromne obciążenie stawów kolanowych i skokowych robotów, wymagając ich pracy z dużymi momentami obrotowymi. Do tego wraz ze wzrostem wagi robota moment obrotowy potrzebny dla każdego stawu rośnie wykładniczo. W trakcie biegu pojawiają się też dodatkowe wibracje i obciążenia nieobecne w trakcie poruszania się z mniejszą szybkością. Inżynierowie powinno je przewidzieć i odpowiednio do tego przygotować maszynę.

Wyzwaniem jest też dystans. 21 kilometrów oznacza, że silniki robota muszą długo i ciężko pracować – a to może prowadzić do przegrzania i awarii. Co oczywiste praca przy dużym obciążeniu przez długi czas zwiększa zużycie części robota i skraca jego żywotność. Tak więc szanse na to, że wszystkie androidy dobiegną do mety są raczej nikłe. Ale te, którym się uda mają zapewnioną gigantyczne zainteresowanie ze strony potencjalnych kupców i inwestorów.

Foto: ChatGPT/AI.

Podziel się artykułem

Portal Technologiczny

Wykorzystujemy ciasteczka do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.

Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.

Informacja o tym, w jaki sposób Google przetwarza dane, znajdują się tutaj.