b-2 Spirit

Nieskuteczne ataki USA i Izraela. Iran może wznowić wzbogacanie uranu

Iran może być w stanie wznowić produkcję wzbogaconego uranu do poziomu pozwalającego na budowę bomby jądrowej w ciągu zaledwie kilku miesięcy – ostrzegł Rafael Grossi, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

W rozmowie z amerykańską stacją CBS News Grossi podkreślił, że pomimo niedawnych ataków USA i Izraela na irańskie obiekty nuklearne, infrastruktura kraju nie została całkowicie zniszczona. 

– Szczerze mówiąc, nie można twierdzić, że wszystko przestało istnieć i nic tam już nie ma – powiedział.

Skutki ataków i możliwość wznowienia prac

13 czerwca Izrael przeprowadził ataki na irańskie obiekty jądrowe i wojskowe, twierdząc, że Teheran zbliża się do uzyskania broni nuklearnej. Do operacji przyłączyły się Stany Zjednoczone, bombardując trzy kluczowe lokalizacje: Fordo, Natanz i Isfahan.

Na znajdujące się głęboko pod ziemią irańskie nuklearne instalacje jądrowe zrzucono bomby GBU-57 MOP (Massive Ordnance Penetrator). 

Ich jedynym nosicielem są bombowce B-2 Spirit, które zostały wykorzystane w tej operacji. Bomby GBU-57 ważą ponad 13 ton. Zostały zaprojektowane specjalnie z myślą o niszczeniu głęboko ukrytych i silnie ufortyfikowanych obiektów. Są w stanie przebić się nawet przez 60 metrów betonu lub 40 metrów litej skały i dopiero wtedy detonować. 

Chociaż prezydent Donald Trump ogłosił, że obiekty zostały „całkowicie zniszczone”, szef MAEA zaznacza, że Iran nadal dysponuje wystarczającym zapleczem technologicznym i przemysłowym, by w krótkim czasie uruchomić wirówki i rozpocząć produkcję wzbogaconego uranu.

Wstępna analiza Pentagonu, która wyciekła do mediów, również wskazuje, że amerykańskie naloty mogły jedynie opóźnić irański program jądrowy o kilka miesięcy.

To wszystko sugeruje, że irańskie instalacje były głębiej wkopane w ziemię niż wynosi efektywny zasięg rażenie amerykańskiej superbomby. Mówi się nawet o 90 metrach.

Napięcia dyplomatyczne i brak współpracy z MAEA

Sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta, ponieważ irański parlament zdecydował o zawieszeniu współpracy z MAEA. Teheran odrzucił również prośby o inspekcje zbombardowanych obiektów.

Minister spraw zagranicznych Iranu, Abbas Araghchi, stwierdził na platformie X, że „naleganie Grossiego na wizytę w tych miejscach jest bezpodstawne i może mieć złośliwy charakter”.

Mimo to Grossi nie rezygnuje z dyplomacji.

 – Muszę usiąść do rozmów z Iranem. Po tych wszystkich militarnych działaniach potrzebujemy trwałego rozwiązania, a takim może być tylko rozwiązanie dyplomatyczne – podkreślił.

Przeszłość i przyszłość programu jądrowego Iranu

Zgodnie z porozumieniem nuklearnym z 2015 roku Iran nie mógł wzbogacać uranu powyżej poziomu 3,67 proc. Nie mógł też prowadzić takich prac w zakładzie Fordo przez 15 lat. 

Jednak w 2018 roku Donald Trump jednostronnie wycofał USA z układu i przywrócił sankcje, co skłoniło Iran do stopniowego łamania jego warunków.

W 2021 roku Teheran wznowił wzbogacanie uranu w Fordo, osiągając poziom 60 proc. – znacznie przekraczający dopuszczalne limity. MAEA szacuje, że Iran zgromadził wystarczającą ilość materiału, by potencjalnie zbudować aż dziewięć bomb atomowych.

Czy świat stoi u progu nowego kryzysu nuklearnego?

Mimo ogłoszenia zawieszenia broni między Iranem a Izraelem, napięcia w regionie pozostają wysokie. Iran nie ufa izraelskim deklaracjom o przestrzeganiu rozejmu. Trump natomiast zapowiedział, że „zdecydowanie” rozważy kolejne ataki, jeśli Iran ponownie przekroczy granice dotyczące wzbogacania uranu.

Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące miesiące będą kluczowe. Zarówno dla stabilności Bliskiego Wschodu, jak i dla dalszych losów międzynarodowego nadzoru nad irańskim programem nuklearnym.

Foto: Northrop Grumman.

Podziel się artykułem

Portal Technologiczny

Wykorzystujemy ciasteczka do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.

Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.

Informacja o tym, w jaki sposób Google przetwarza dane, znajdują się tutaj.