Toyota przedstawiła niewielki dwuosobowy elektryczny pojazd FT-Me. Na razie to tylko koncept, ale jednak możliwe, że wejdzie do produkcji.
Z czymś trochę lepszym od „meleksa” Japończycy eksperymentują co najmniej od igrzysk w Tokio. Tam ich elektryczne pojazdy ułatwiały ruch po wiosce olimpijskiej i okolicach. Potem – inne małe elektryki – testowano w trakcie Olimpiady w Paryżu. No i teraz na bazie tych doświadczeń Toyota pokazuje nam FT-Me.
To dwumiejscowy elektryczny pojazd stworzony z myślą o poruszaniu się w mieście. Opracowany przez Toyota Motor Europe „łączy jakość z klasy premium z przystępnością”.
Długość FT-Me nie sięga nawet 2,5 metra. Pojazd zajmuje więc zaledwie pół miejsca parkingowego w mieście, a gdy możliwe jest parkowanie prostopadłe to tylko jedną trzecią.
Prowadzenie FT-Me ma być banalnie proste. Zarówno dlatego, że jest mały, jak i dlatego, że bardzo oszklony i ma innowacyjną prostokątną kierownicę. Ta ostatnia , zdaniem marki, pozwala na ręczne prowadzenie pojazdu. Dzięki temu mogą z niego korzystać osoby na wózkach inwalidzkich bez konieczności dokonywania modyfikacji.
FT-Me jest również wyposażony w zaawansowane funkcje łączności, umożliwiające bezproblemową integrację ze smartfonem. W tym codzienne bezkluczykowe korzystanie z auta.
Pojazd ma dach z wydajnymi panelami fotowoltaicznymi, które doładowują główny akumulator trakcyjny. Przez to mogą zwiększyć zasięg o 20-30 km każdego dnia. To – w zależności od pogody – może umożliwić codziennie poruszanie się po mieście nawet bez konieczności ładowania z gniazdka.
Toyota nie podała żadnych szczegółów o układzie napędowym nowego autka. Można jednak przypuszczać, że mamy tu do czynienia z pojazdem, który porusza się spokojnie po mieście w tempie motoroweru.
– Toyota FT-Me wpisuje się w koncepcję Toyoty „Mobilty for All” umożliwiając prowadzenie młodym kierowcom oraz wszystkim, którzy potrzebują małego pojazdu miejskiego. W nieustannie zmieniających się miastach FT-Me to wszechstronne, zrównoważone i stylowe rozwiązanie przybliżające do osiągnięcia inkluzywnej mobilności ludzi, towarów i usług – dodają Japończycy w komunikacje.
Czy FT-Me będzie produkowany? Niewykluczone. Dość często po prezentacji konceptu, na jego bazie po pewnym czasie powstaje wersja produkcyjna nowego samochodu. Może być tak i tutaj, zwłaszcza, że Toyota ma już tutaj pewne rzeczy przećwiczone dzięki wspomnianym „olimpijskim” pojazdom.