Slate Auto, wspierany przez Jeffa Bezosa startup motoryzacyjny, zrezygnował z promowania swojej elektrycznej ciężarówki w USA w cenie poniżej 20 000 dolarów.
Powodem jest decyzja administracji Donalda Trumpa o zakończeniu federalnej ulgi podatkowej na samochody elektryczne. Ta do tej pory wynosiła 7 500 dolarów.
Koniec dopłat – koniec niskich cen
Kiedy Slate Auto ujawniło się w kwietniu (o czym oczywiście napisaliśmy), ogromny nacisk kładło na wyjątkowo niską cenę swojego pierwszego modelu. Nowy elektryczny pick-up miał kosztować, z uwzględnieniem ulgi rządowej, „poniżej 20 000 dolarów”. Hasło to pojawiało się w materiałach promocyjnych oraz znajdowało się na stronie internetowej firmy aż do ostatnich dni.
Jednak po przegłosowaniu przez Kongres „wielkiej pięknej ustawy”, sytuacja się zmieniła. Znosi ona federalną ulgę podatkowa dla pojazdów elektrycznych. Ta wygaśnie we wrześniu 2025 roku.
Trudny start przed premierą
Tak więc, choć Slate nadal nie ujawniło dokładnej ceny wyjściowej swojego pojazdu bez ulgi, wiadomo już, że obietnica „poniżej 20 tys. dolarów” dla amerykańskich odbiorców przestaje być aktualna.
Produkcja pick-upa ma ruszyć najwcześniej pod koniec 2026 roku, a sam pojazd będzie mocno personalizowalny. To oznacza, że bazowa wersja może i tak nie być często wybierana przez klientów.
Obietnica rewolucji w motoryzacji pod znakiem zapytania
Obietnica przystępnego cenowo elektrycznego pick-upa była fundamentem całej strategii Slate Auto.
– Branża motoryzacyjna doprowadziła ceny do poziomu, na który większości Amerykanów po prostu nie stać. My to zmienimy – mówił Jeremy Snyder, dyrektor ds. handlowych firmy podczas kwietniowej premiery.
– Budujemy przystępny cenowo samochód, który był obiecywany od lat, ale nigdy nie został dostarczony – wtórował mu CEO Slate Auto Chris Barman.
Teraz te zamierzania trzeba mocno zmienić. Samodzielne sfinansowanie przez producenta ulgi wysokości aż 7 500 dolarów może być trudne.
Foto: Slate Auto.