Microsoft szykuje się do kolejnej fali „znaczących” zwolnień w swoim dziale gamingowym. To jeden z kilku znaków, które sugerują, że przyszłość konsol Xbox przestaje być oczywista.
Redukcje, o których pisał Bloomberg i The Verge mają objąć wszystkie działy związane z Xboxem i mają nastąpić już w przyszłym tygodniu. To czwarta poważna fala zwolnień w dziale Xbox w ciągu ostatnich 18 miesięcy i druga tylko w tym roku – po styczniowej redukcji, której skala do dziś nie została ujawniona.
Wszystko to dzieje się w niełatwym dla Microsoftu momencie. W maju firma ogłosiła zwolnienie około 6 tys. pracowników w różnych działach, w tym sprzedaży i marketingu. Czerwiec natomiast miał być miesiącem sukcesów dla Xboxa. Tymczasem nowości i strategicznych zapowiedzi było niemało.
Xbox ROG Ally, nowe partnerstwo z AMD i przyszłość bez konsol?
Na początku miesiąca Microsoft zaprezentował światu Xbox ROG Ally — przenośny komputer gamingowy stworzony we współpracy z firmą Asus. To pierwszy tak odważny krok Xboxa w kierunku segmentu mobilnych konsol. Kilka dni później prezeska Xboxa Sarah Bond ogłosiła partnerstwo z AMD, którego celem jest „wspólne zaprojektowanie” nowej generacji sprzętu gamingowego z logo Xbox.
Choć brzmi to jak klasyczny rozwój marki, to kierunek, w którym zmierza Xbox, jest bardziej złożony. Od lat Microsoft rozwija strategię „Play Anywhere”, starając się oderwać markę Xbox od samego hardware’u.
Wspierając granie w chmurze, multiplatformowość i przenośne urządzenia, firma stara się przekształcić Xboxa w kompleksowe doświadczenie gamingowe — niezależne od konkretnego urządzenia.
Co więcej, Xbox ROG Ally działa na systemie Windows 11 Home i obsługuje popularne platformy takie jak Steam. Bond podkreśliła podczas prezentacji 17 czerwca, że Xbox „ściśle współpracuje z zespołem Windows, by uczynić z Windowsa platformę numer jeden dla graczy”. To wyraźny sygnał, że granice między Xboxem a Windows stają się coraz bardziej umowne.
Konsola czy komputer?
Niektórzy analitycy już dziś prognozują, że nadchodzący, dziesiątej generacji Xbox będzie w istocie wyspecjalizowanym komputerem PC — czymś w rodzaju „gamingowego desktopa” z brandingiem Xboxa. To nie tylko naturalna ewolucja strategii, ale być może również efekt presji, pod jaką znajduje się cały dział Xbox po kosztownym przejęciu Activision-Blizzard.
Mimo że dział gier wciąż generuje zyski, sprzedaż konsol Xbox systematycznie spada, a cała gałąź gamingowa stanowi stosunkowo niewielką część działalności Microsoftu. W tej perspektywie coraz częściej pojawiają się głosy, że przyszłość Xboxa może polegać na jego integracji z działem Windows — jako rozwiązania software’owego i usługowego, a nie osobnej linii sprzętowej.
Xbox w przededniu przemiany
Choć Microsoft zapewne nie wycofa się z rynku gier w najbliższym czasie, widać wyraźnie, że gotów jest skrócić smycz działowi Xbox. To sprawia, że nadchodząca generacja sprzętu Xbox może być momentem przełomowym — zarówno technologicznie, jak i wizerunkowo.
Zbliżając się do swojego 25-lecia, Xbox chce być wszędzie — na konsolach, PC, w chmurze i na urządzeniach mobilnych. Ale jak pokazują ostatnie wydarzenia, taka strategia niesie też ryzyko, że marka nie będzie obecna nigdzie naprawdę silnie.
Foto: Microsoft.