2 marca BYD razem z DJI zaprezentują nowy pokładowy system dronów dla samochodów. Trafi nie tylko do najdroższych aut.
Pomysł, by listę wyposażenia samochodu wydłużyć o drona nie jest całkiem nowy. Pojawił się niecały rok temu razem z premierą ultraluksusowego SUV-a Yangwang U8 Off-road Master Edition.
W tym rozwiązaniu auto ma schowek na niedużego drona DJI Mavic 3 na dachu. Ten może zostać „wystrzelony” przez kierowcę lub pasażera. Dron automatycznie rozpoznaje „swój” samochód i podąża za nim, nagrywając przy tym wideo. Lecieć może nie szybciej niż z maksymalną prędkością 55 km/godz.
Lotem „samochodowego” drona kierujemy z wykorzystaniem ekranu systemu informacyjno-rozrywkowego w aucie. Może to robić kierowca lub pasażer.
Teraz BYD na Weibo zapowiada na 2 marca nowość, którą przedstawi razem z DJI. – Dzięki oczom, które potrafią myśleć, uchwyć każdą chwilę ekscytacji związanej z podróżowaniem – czytamy.
Wniosek jest dość oczywisty. Firmy wprowadzą podkładowy system dronów do kolejnych samochodów. Nie tylko najdroższychmodeli. To zresztą wiemy jteż ze zgłoszeń do chińskich regulatorów.
I teraz najlepsze. Podkładowy system dronów trafi też do samochodu BYD Sealion 07. A ten jest już sprzedawany w Polsce. Więc może dron na wyposażeniu samochodu będzie wkrótce czymś spotykanym również nad Wisłą.
Foto: BYD.