W przemówieniu do Kolegium Kardynałów nowy papież powiedział, że sztuczna inteligencja była jednym z powodów, dla których został właśnie Leonem XIV.
– Wybrałem imię Leon XIV. Istnieją różne powody, ale głównie dlatego, że papież Leon XIII w swojej historycznej encyklice Rerum Novarum poruszył kwestię społeczną w kontekście pierwszej wielkiej rewolucji przemysłowej. W naszych czasach Kościół oferuje wszystkim skarbiec swojej nauki społecznej w odpowiedzi na kolejną rewolucję przemysłową i rozwój w dziedzinie sztucznej inteligencji, który stawia nowe wyzwania dla obrony godności człowieka, sprawiedliwości i pracy – powiedział nowy papież w przemówienie do Kolegium Kardynałów zaraz po swoim wyborze.
To jasno sugeruje, że AI to teraz ważny temat również dla Kościoła. Wypowiedź Leona XIV współgra ponadto z wcześniejszymi sygnałami Rzymu, które mówią, że temat sztucznej inteligencji jest dla niego istotny.
Już ponad rok temu papież Franciszek ostrzegał np., że AI ma potencjał do tworzenia „częściowo lub całkowicie fałszywych narracji, w które wierzy się i które są rozpowszechniane tak, jakby były prawdziwe”. Nie sposób się z tym nie zgodzić.
Pod koniec stycznia ta myśl – jako jedna z wielu – pojawiła się w dość obszernej Nocie „Antiqua et Nova”. Opublikowała ją Stolica Apostolską, a dokładniej Dykasterię Nauki Wiary oraz do spraw Kultury i Edukacji. W tym dokumencie zatwierdzonym przez papieża Franciszka znalazło się aż 117 paragrafów dotyczących sztucznej inteligencji. Watykan – najkrócej mówiąc – widzi w niej zarówno szanse, jak i zagrożenia.
Nie należy traktować sztucznej inteligencji jako osoby, nie należy jej ubóstwiać ani pozwalać, by zastąpiła relacje międzyludzkie. Powinna być wykorzystywana „jedynie jako narzędzie uzupełniające ludzką inteligencję” – zaleca „Antiqua et Nova”.
Jak każdy wytwór ludzkiego geniuszu, sztuczna inteligencja może być skierowana zarówno ku „celom pozytywnym, jak i negatywnym” – czytamy w nocie. Nie zaprzecza ona, że sztuczna inteligencja może wprowadzić „ważne innowacje” w różnych dziedzinach. Równocześnie jednak ostrzega nas, że AI może również pogłębić zjawiska marginalizacji, dyskryminacji, ubóstwa, „wykluczenia cyfrowego” i nierówności społecznych.
Watykan w dokumencie „Antiqua et Nova” zwraca też uwagę, że w szczególności „obawy etyczne” budzi fakt, że „większość władzy nad głównymi zastosowaniami sztucznej inteligencji jest zgromadzona w rękach kilku potężnych firm”. To powoduje, że technologią tą można manipulować dla osiągnięcia „osobistych lub korporacyjnych korzyści”. Albo do „kierowania opinią publiczną w interesie określonego sektora”.