Chińczycy nie zasypiają gruszek w popiele. Czołowi producenci samochodów z Państwa Środka integrują je z DeepSeek.
W piątek Lin Jinwen, wiceprezes Zeekr, poinformował, że inżynierowie zintegrowali już system IT w samochodach marki z DeepSeek.
Zeekr należy do Geely Holding Group, właściciela między innymi Volvo. Niewykluczone jest więc, że wkrótce głośna ostatnio chińska sztuczna inteligencja pojawi się również w pojazdach szwedzkiej marki.
„Podpięcie” DeepSeeka do cyfrowego kokpitu samochodów Zeekr było o tyle łatwiejsze, że korzystały one już z dużego model Kr AI i wirtualnego asystenta głosowego AI Ev opracowanych samodzielnie przez ich producenta.
Po zintegrowaniu tych wszystkich rozwiązań w całość, auta Zeekr są w stanie ”głębiej myśleć i udzielać użytkownikom dokładniejszych odpowiedzi”.
Zeekr i Geely to nie jedyni producenci aut z Chin, którzy wpadli na pomysł, by „wrzucić” DeepSeeka do swoich konstrukcji. W sobotę, dzień po informacji podanej przez wiceprezesa Zeekr, kolejnym gorącym newsem podzielił się z dziennikarzami koncern motoryzacyjny Dongfeng Motor. DeepSeek został zintegrowany z systemem jego luksusowego terenowego SUV-a M-917. Stosowna aktualizacja zostanie w tym wypadku rozesłana przez internet jeszcze przez targami motoryzacyjnymi w Szanghaju, które odbędą się pod koniec kwietnia.
DeepSeek będzie też wkrótce montowany fabrycznie w nowych modelach chińskich producentów. Pierwszy od razu z tą AI na pokładzie będzie SUV Zhiyin marki Voyah należącej do wspomnianego już koncernu Dongfeng.
W tym wszystkim szokujące jest tempo, w jakim chińskie firmy motoryzacyjne adoptują nowe rozwiązanie.
Pojawia się też dodatkowo jeszcze jedno ważne pytanie. Czy DeepSeek trafi do samochodów, które Chińczycy eksportują do Europy? Na Zachodzie sztuczna inteligencja, która w styczniu wstrząsnęła światem IT jest bowiem coraz częściej spostrzegana jako niebezpieczna. Ze względu na jej powiązania z chińskim rządem.
Foto: ChatGPT/AI.