kopalnia ziem rzadkich

Chiny zaostrzają kontrolę nad eksportem metali ziem rzadkich

Eksperci nie mają wątpliwości – to sygnał polityczny i gospodarczy, który ma wzmocnić pozycję Chin w nadchodzących rozmowach handlowych.

Decyzja Pekinu zapadła zaledwie kilka tygodni przed potencjalnym spotkaniem prezydenta USA Donalda Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, planowanym na szczyt APEC w Korei Południowej. 

Licencje, zakazy i nowe granice eksportu

Zgodnie z ogłoszeniem chińskiego Ministerstwa Handlu, każdy podmiot zagraniczny będzie musiał uzyskać specjalną licencję, jeśli chce eksportować produkty zawierające więcej niż 0,1 proc. chińskich metali ziem rzadkich – lub wytworzone przy użyciu chińskich technologii ekstrakcji, rafinacji, produkcji magnesów bądź recyklingu.

Dodatkowo Pekin zakazał swoim obywatelom uczestniczenia w nieautoryzowanych projektach wydobycia tych surowców za granicą. Jak podkreślono, ma to zapobiec „niewłaściwemu wykorzystaniu” metali ziem rzadkich w sektorze militarnym i w innych „wrażliwych obszarach”. Firmy powiązane z zagranicznymi armiami lub objęte kontrolą eksportową nie otrzymają zezwoleń.

Nowe przepisy obejmą nie tylko surowce, ale też technologie. I to analitycy określają jako „duży krok w górę” w systemie chińskiej kontroli eksportu. W praktyce to poważne rozszerzenie restrykcji z materiałów na know-how.

Broń gospodarcza Pekinu

Metale ziem rzadkich to kluczowy element w produkcji zaawansowanej elektroniki, samochodów elektrycznych, półprzewodników i uzbrojenia. Chiny odpowiadają dziś za około 70 proc. światowej podaży tych surowców i od lat wykorzystują tę dominację jako narzędzie polityczne.

– Pekin doskonale wie, jaką ma przewagę w tej branży – i nie zamierza z niej rezygnować – twierdzi Wendy Cutler z Asia Society Policy Institute, była negocjatorka handlowa USA.

Według niej nowe regulacje mogą być kartą przetargową w rozmowach handlowych z Waszyngtonem, np. w kwestiach ceł i amerykańskich ograniczeń eksportowych wobec chińskich firm technologicznych.

Działania Pekinu są wymierzone głównie w sektor obronny USA i mają osłabić jego przewagę technologiczną.

Punkt zapalny w wojnie o technologie

Nowe przepisy będą obowiązywać od 1 grudnia, ale część ograniczeń – dotyczących technologii i pracy chińskich specjalistów – weszła w życie natychmiast. Eksport komponentów wykorzystywanych w produkcji układów scalonych poniżej 14 nm, pamięci półprzewodnikowych czy systemów AI o potencjalnym zastosowaniu militarnym będzie rozpatrywany indywidualnie.

To kolejne ogniwo w łańcuchu chińskich decyzji mających wzmocnić kontrolę nad strategicznymi surowcami. Od końca ubiegłego roku Pekin sukcesywnie ograniczał eksport, żądając m.in. dowodów, że surowce nie będą wykorzystywane do celów wojskowych.

Choć oficjalne dane wskazują, że eksport magnesów ziem rzadkich ostatnio wzrósł, europejskie firmy skarżą się na biurokratyczne przeszkody i opóźnienia w uzyskiwaniu pozwoleń.

Polityka, surowce i globalne napięcia

Eksperci przewidują, że Chiny pozostawią pewien margines elastyczności. Zgodnie z komunikatem ministerstwa, wyjątki od zakazów będą możliwe w sytuacjach nadzwyczajnych. To może być np. w przypadku eksportu na potrzeby medyczne czy akcji humanitarnych. Firmy mają też otrzymać okres przejściowy na realizację już podpisanych kontraktów.

W sumie nowe chińskie regulacje wyglądają jako przemyślane narzędzie negocjacyjne. Pekin będzie mógł decydować, komu pozwoli eksportować, a komu nie. Daje mu to znacznie większą siłę niż prosty zakaz handlu.

Foto: Gemini/AI.

Podziel się artykułem

PortalTechnologiczny.pl

Wykorzystujemy ciasteczka do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.

Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.

Informacja o tym, w jaki sposób Google przetwarza dane, znajdują się tutaj.