OpenAI poinformował właśnie, że poprawił pamięć swojej sztucznej inteligencji. Skorzystasz z tej funkcji, jak zapłacisz.
Do tej pory ChatGPT coś tam pamiętał z tego, o czym z nim rozmawialiśmy. Nawet dość sporo. Jego pamięć na rozmowę z nami była ograniczona do 32 768 tokenów. Token, przypomnijmy, to mniej więcej 4 znaki w języku angielskim i mniej w polskim – nasze znaki diakrytyczne np. jak „ą” lub „ś” to też jeden token.
Taka pamięć spokojnie wystarczała do większości niezbyt skomplikowanych rozmów, jakie toczyliśmy z ChatGPT i zadań, jakie mu zlecaliśmy. Ale jeżeli chcieliśmy odwołać się do naszych rozmów z nim sprzed wielu tygodni, wtedy sztuczna inteligencja już nie wiedziała o czym mówimy.
Problem braku wystarczającej pamięci dotykał też firmy i badaczy, który zlecali ChatGPT pracę nad złożonymi i skomplikowanymi projektami.
No i właśnie OpenAI poinfomował, że zwiększył pamięć swojej sztucznej inteligencji. Dzięki temu może ona lepiej wykorzystać wcześniejsze konwersacje, aby „dostarczać bardziej trafne i przydatne odpowiedzi”.
Zdaniem OpenAI odwołanie się do historii czatów pozwala ChatGPT przywołać kontekst z poprzednich rozmów. A to pozwala lepiej dopasować je do naszych celów, zainteresowań i oczekiwań. Dzięki temu ChatGPT będzie z czasem bardziej dostosowywał się do naszych potrzeb. Stanie się bardziej „osobisty”.
Możemy kontrolować, co ChatGPT ma zapamiętać. Do dyspozycji jest kilka ustawień. Możemy też przełączyć się na czat tymczasowy, którego maszyna w ogóle nie zapamięta.
Open AI nie podało dokładnie do jakich rozmiarów została rozbudowana pamięć AI. Nowa funkcja ma też jedno poważne ograniczenie. Z rozbudowanej pamięci ChatGPT mogą korzystać wyłącznie użytkownicy płatnych wersji Plus i Pro.
Foto: ChatGPT/AI.