Brytyjska policja ma nowy problem – wezwania zaniepokojonych obywateli, którzy uwierzyli w deepfake’a, że bezdomny jest w ich domu.
W Wielkiej Brytanii rośnie popularność niepokojącego trendu w mediach społecznościowych. Ich użytkownicy wysyłają bliskim zdjęcia „bezdomnego mężczyzny” rzekomo przebywającego w ich domach. Policja ostrzega, że to nie tylko głupi żart – ale potencjalne zagrożenie, które może prowadzić do niepotrzebnej paniki i angażowania służb ratunkowych.
Sztuczna inteligencja w służbie… złych pomysłów
Trend, określany w sieci jako „AI homeless man prank”, pojawił się na platformach takich jak TikTok, Instagram i Snapchat. Użytkownicy tworzą realistyczne obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencję, na których widać nieznajomego mężczyznę jedzącego jedzenie z lodówki, śpiącego w łóżku lub po prostu siedzącego w domu. Następnie wysyłają te zdjęcia do rodziców lub znajomych, udając, że obca osoba faktycznie wtargnęła do ich mieszkania.
Policja reaguje: prawdziwy alarm, fałszywe zagrożenie
Jak poinformowała policja hrabstwa Dorset, funkcjonariusze otrzymali niedawno zgłoszenie od „skrajnie zaniepokojonego rodzica”, który uwierzył, że w jego domu znajduje się nieznajomy mężczyzna, podczas gdy córka była sama w środku. Dopiero po interwencji służb okazało się, że sytuacja była jedynie efektem cyfrowego żartu.
– Wykorzystaliśmy cenne zasoby, które mogły posłużyć do reakcji na prawdziwy przypadek zagrożenia – podkreślili funkcjonariusze w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Apel do użytkowników: sprawdzaj zanim zadzwonisz na 999
Policja przypomina, że zanim ktokolwiek zdecyduje się zadzwonić na numer alarmowy, powinien upewnić się, że przesyłane mu zdjęcia lub filmy nie są cyfrową mistyfikacją.
– Jeśli otrzymasz wiadomość lub zdjęcie podobne do tego typu żartów od znajomych czy rodziny, spróbuj najpierw zweryfikować, czy to nie jest fałszywy alarm– apelują służby.
Jak powstają te obrazy?
Realistyczne zdjęcia wykorzystywane w tego typu prankach powstają z pomocą narzędzi generatywnych AI, takich jak DALL·E, Midjourney, Leonardo AI czy Stability AI. Użytkownik wpisuje krótkie polecenie, np. „Bezdomny mężczyzna siedzi na sofie w nowoczesnym salonie”, a system w kilka sekund tworzy zdjęcie wyglądające jak prawdziwe.
Sztuczna inteligencja potrafi dziś oddać nie tylko światło, cień czy detale tkanin, ale też naturalne emocje i realistyczną mimikę postaci. W efekcie nawet osoby obeznane z technologią mogą mieć trudność w rozpoznaniu, że obraz jest w pełni wygenerowany komputerowo.
Granica między zabawą a niebezpieczeństwem
Eksperci ds. bezpieczeństwa cyfrowego ostrzegają, że AI generatywne coraz częściej wykorzystywane jest do tworzenia realistycznych, ale wprowadzających w błąd treści. Choć wiele takich sytuacji ma charakter humorystyczny, w tym przypadku może prowadzić do realnych konsekwencji – od niepotrzebnej interwencji służb po wzrost lęku i nieufności wśród domowników.
To też przykład, jak szybko technologia, która miała inspirować i rozwijać kreatywność, może stać się narzędziem do dezinformacji lub głupich żartów.
Foto: Gemini/AI.