Apple i chińska Alibaba, czyli jedna z największych spółek technologicznych na świecie, spróbują razem powstrzymać spadek sprzedaży iPhonów w Chinach.
Apple traci rynek w Chinach. W ubiegłym roku amerykański koncern przestał być największym sprzedawcą smartfonów w Państwie Środka. Sprzedaż iPhonów, według firmy badawczej Canalys, zmniejszył się tam o 17 proc. w porównaniu do danych z 2023 roku.
Teraz najwięcej telefonów w Chinach sprzedaje Vivo – ma 17 proc. udziałów w rynku. Drugi jest Huawei – 16 proc. I dopiero na miejscu trzecim jest Apple – z 15 proc. udziału w chińskim rynku smartfonów.
Apple, słowami Tima Cooka pod koniec stycznia, tłumaczył coraz słabszą sprzedaż iPhonów nad rzeką Jangcy głównie brakiem w nich rozwiązań sztucznej inteligencji. To jednak zaraz ma się zaraz zmienić.
Apple podpisał umowę z Alibabą, doskonale znaną i nad Wisłą firmą – należy do niej m.in. AliExpress. Ustalono, że sztuczna inteligencja rozwijana przez Alibabę będzie napędzać iPhony w Chinach.
Apple zdecydował się na współpracę z chińskim gigantem z dwóch powodów. Po pierwsze, by spełnić restrykcyjne wymogi Pekinu. Anglojęzyczna AI w nowych iPhonach (innych na razie nie ma) to wspólny produkt Apple (Apple Intelligence) i OpenAI (ChatGPT). W Chinach nie było szans na zatwierdzenie przez władze tego rozwiązania. Potrzebny był chiński partner. To właśnie Alibaba.
Poza tym Alibaba ma świetną sztuczną inteligencję – jedną z najbardziej rozwiniętych obok ChatGPT i chińskiego DeepSeeka. To Qwen, który w styczniu pojawił się np. w formie bezpłatnego czatboota dla każdego i który – ta na marginesie – mówi też po polsku.
– Rozmawiali (red. przedstawiciele Apple) z wieloma firmami w Chinach. Ostatecznie zdecydowali się na współpracę z nami. Chcą wykorzystać naszą sztuczną inteligencję do zasilania swoich telefonów. Czujemy się niezwykle zaszczyceni, że możemy robić interesy z tak wspaniałą firmą jak Apple – powiedział Joseph Tsai w czwartek na Światowym Szczycie Rządów (World Government Summit) w Dubaju.
Umowa pomiędzy Apple’m a Alibabą zapowiada się bardzo korzystnie dla dwóch gigantów. Amerykanie sprzedadzą trochę więcej iPhonów na niezwykle ważnym dla nich chińskim rynku. A Chińczycy nie dość, że zarobią, to jeszcze będą mogli szybciej szkolić swoją AI na morzu danych, które popłyną do niej z amerykańskich smartfonów.
Foto: ChatGPT/AI.