Prezydent Francji Emmanuel Macron i prezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich Mohamed bin Zayed Al Nahyan ogłosili budowę wielkiego centrum danych o mocy aż 1 GW.
Z centrami danych zaczyna być tak, jak z elektrowniami. Ich wielkość zaczyna się podawać w liczbach megawatów niezbędnych do ich zasilania. Te największe – w ramach tzw. kampusu AI – zwykle potrzebują bardziej dziesiątek niż setek megawatów. Ale powoli wchodzimy w erę jeszcze większych projektów.
We Francji ma właśnie powstać kampus AI – wielki ośrodek z centrami danych do szkolenia sztucznej inteligencji – którego moc sięgnie 1 GW. O zamiarze jego budowy poinformowano w czwartek podczas spotkania prezydenta Francji z prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Finansowanie francusko-emirackiego projektu będzie pochodzić od szeregu sponsorów. Wartość inwestycji ma przekroczyć 30 mld euro, a możliwe, że sięgnie nawet 50 miliardów euro.
Ciekawostką jest fakt, że w projekt włączy się potężny fundusz inwestycyjny z Abu Zabi MGX. To znaczy, że będzie on finansował nie tylko wielkie centrum danych gdzieś pod Paryżem, ale również – jak wcześniej zapowiedział – amerykański, jeszcze większy projekt budowy sieci centrów danych Stargate.
Zarówno Francja, jak i ZEA wiele sobie obiecują po wspólnym megaprojekcie. Francuzi zyskują przede wszystkim ogromne finansowanie, ZEA dostęp do półprzewodników, know-how i personelu. Chodzi o to, że Biden odciął Emiraty, podobnie jak Polskę, od łatwych zakupów dużej ilości półprzewodników. Francja nie ma takich ograniczeń.
Francja ma też spore osiągnięcia na polu rozwijania AI. Modele językowe stworzone przez francuską firmę Mistral.AI z powodzeniem mogą konkurować z ChatGPT czy Gemini.
Foto: QWen 2.5-Max/AI.