Francuska projektantka wnętrz padła ofiarą oszustów podszywających się pod Brada Pitta. Przelała im 830 tys. euro.
Oszustwo, w którym Francuska o imieniu Anne utraciła znakomitą większość swoich oszczędności trwało półtorej roku. Zaczęło się w lutym 2023 r.
Wtedy ofiara cyberprzestępców zainstalowała sobie Instagrama. Zaczepiła ją tam osoba podająca się za Jane Ettę, matkę Brada Pitta. Stwierdziła, że jej syn „potrzebuje kobiety takiej jak ona”. Następnego dnia skontaktował się z nią osobnik podający się za Pitta i dalej już poszło z górki…
Anne była zasypywana fałszywymi zdjęciami i filmami fabrykowanymi z wykorzystaniem narzędzi AI. Nabrała się na te wszystkie fałszywe dowody tożsamości a potem miłości, bo jak sama powiedziała „nie miała dużego doświadczenia w mediach społecznościowych”.
Po pewnym czasie „Brad Pitt” poprosił Anne o 9 tys. euro niezbędnych na opłaty celne od luksusowych prezentów, które chce je wysłać. Argumentował, że ich nie ma, bo „zła kobieta” Angelina Jolie właśnie się z nim rozwiodła, no i jego konta bankowe zostały zablokowana. Anne pieniądze przelała.
Potem bardzo już zakochana Anne otrzymała zdjęcia ciężko chorego „Brada” ze szpitala. „Cierpiał” na raka nerki i potrzebował naprawdę dużych pieniędzy, by uratować swoje życie. Specjalnie dla Anne cyberprzestępcy stworzyli z wykorzystaniem AI zdjęcia a nawet film z Bradem Pittem nadającym w stanie niemal terminalnym do swojej ukochanej kobiety z Francji z łóżka szpitalnego.
Anne się nie zawahała, chociaż jej 22-letnia córka zaczęła mówić, że coś jest nie tak. Przelała kilkaset tysięcy euro. Akurat je miała, bo chwilę wcześniej rozwiodła się z mężem i otrzymała odszkodowanie w wysokości 775 tys. euro…
W czerwcu 2024 roku prawdziwy Brad Pitt pojawił się w mediach z nową partnerką Ines de Ramon. Anne zaczęła mieć wątpliwości. Szybko się rozwiały. Pomogli oszuści, którzy podjęli ostatnią już próbę oszustwa, tym razem podszywając się pod„specjalnego agenta FBI Johna Smitha”, który oczywiście też potrzebował pieniędzy. Anne zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa i powiadomiła Policję.
Możemy długo śmiać się ze skrajnie naiwnej 53-letniej projektantki wnętrz. Ale kobieta, choć zbłądziła wielce, wystąpiła we francuskim kanale telewizyjnym TF1. Opowiedziała milionom o swoich przeżyciach. Potem dodała jeszcze kilka uwag na YouTube.
– Po prostu dałam się nabrać, przyznaję. Dlatego się zgłosiłam. Nie jestem jedyna – mówiła.
Za publiczną szczerość zapłaciła gigantyczną cenę – wylało się na nią morze hejtu i kpin.
Nawet francuski Netflix dał się ponieść emocjom chwili, reklamując w serwisie X „cztery filmy z Bradem Pittem (naprawdę)”.
Nie wierzcie, proszę, kiedy napisze do Was Brad Pitt lub ktoś inny z Hollywood… Albo kiedy nawet do Was zadzwoni. No chyba, że jesteście prawdziwą Ines de Ramon.
Foto: YouTube.