Szef MG, dawno temu brytyjskiej, a teraz chińskiej marki motoryzacyjnej, zapowiada, że w przyszłym roku wprowadzi na rynek pierwszy samochód z półstałą baterią.
Co najmniej od kilku lat producenci samochodów i baterii pracują nad tzw. bateriami ze stałym elektrolitem. Mają znacząco wydłużyć zasięga samochodów elektrycznych. Baterie tego typu, nad którymi pracuje teraz lider branży CATL, mają gęstość energii na poziomie 500 Wh/kg, a więc o ponad 40 proc. więcej w porównaniu z dostępnymi teraz na rynku bateriami litowo-jonowymi.
Niestety, złożoność ich produkcji, konstrukcji, niezbędne testy i przeszkody w łańcuchu dostaw powodują, że musimy na nie poczekać jeszcze co najmniej kilka lat. Ale już zaraz na rynek wejdzie rozwiązanie pośrednie.
– Pierwszy nowy model, który zostanie wprowadzony na rynek przez markę MG w przyszłym roku, może być wyposażony w baterię półstałą (red. semi-solid-state battery). Najpierw powiem wam, że cena nie jest wysoka – napisał Zhou Yan, dyrektor generalny MG na chińskiej platformie społecznościowej Weibo.
Nowe baterie do elektryków. Jaki zasięg?
W tym rozwiązaniu wykorzystane mają być stałe i ciekłe elektrolity żelowe zamiast całkowicie stałego elektrolitu. I to wszystko w cenie porównywalnej z istniejącymi bateriami wyłącznie ciekłymi.
Nie znamy szczegółów nowego rozwiązania, ale spokojnie może spodziewać się wzrostu gęstości baterii na poziomie co najmniej kilkunastu procent, może nawet trochę więcej.
Wiadomo też, że MG nie jest jedyną marką, którą chce półstałe baterie wprowadzić do swoich samochodów. W Europie nad tym rozwiązaniem pracuje Volkswagen – ale nic nie wiadomo, kiedy zostanie wdrożone.
Podobne pomysły ma też IM Motors, marka, która podobnie jak MG należy do chińskiego koncernu SAIC. Półstałe baterie mają być instalowane w kolejnej wersji luksusowej limuzyny L7.
Foto: MG.